Logotyp serwisu lamode.info

MODA W DOBIE PANDEMII KORONAWIRUSA

Wspólna walka o nową przyszłość.

MODA W DOBIE PANDEMII KORONAWIRUSA 25294 116103

Nigdy wcześniej nie spotkaliśmy się z kryzysem na taką skalę. Pandemia COVID-19 wywołała trzęsienie ziemi światowej gospodarki. Odwołane pokazy mody oraz wydarzenia towarzyszące, tysiące zamkniętych sklepów i miejsc pracy, zatrzymanie produkcji, problemy w łańcuchach dostaw czy spadki dochodów z najmu powierzchni handlowych – to tylko wierzchołek góry lodowej. Sektor modowy w dobie pandemii musi mierzyć się z dnia na dzień z coraz to nowymi wyzwaniami. Zobaczcie, jak radzi sobie moda w czasach izolacji.

W CIENIU WIRUSA

Luty, Milan Fashion Week – z północy Włoch docierają informacje o stale rosnącej liczbie zakażonych koronawirusem. Tworzy się chaos, pomimo którego pokazy i prezentacje odbywają się zgodnie z harmonogramem. Nikt jeszcze wtedy nie nosił maseczek, choć słychać było głosy rozsądku a w niektórych showroomach znalazły się płyny do dezynfekcji dłoni. W ostatniej chwili swoje show odwołał Giorgio Armani. Kolekcję jesień-zima 2020/21 zaprezentował bez udziału publiczności, a transmisję mogliśmy podziwiać na żywo online. Najważniejsi kupcy i redaktorzy głównie z Chin byli nieobecni. Zapowiedzieli, że nie pojawią się także na pozostałych tygodniach mody w Europie, które to następnie w związku z pandemią zostały odwołane bądź przełożone. Włochy w zatrważającym tempie stały się trzecim, tuż po Chinach i Korei Południowej epicentrum koronawirusa.


PRZYSZŁOŚĆ JEST WIRTUALNA

O tym, że czas na zmiany w branży mówi sama Anna Wintour. ,,Przemysł mody musi zwolnić” – zaznaczyła pod koniec kwietnia w rozmowie na żywo ,,No Filter with Naomi”. Redaktor naczelna amerykańskiego Vogue’a, wspominała o konieczności zmian w kalendarzu tygodni mody. Marki fast fashion produkują rocznie kilkanaście kolekcji, obecnie ich liczba sięga nawet trzydziestu rocznie. W przypadku domów mody, nie chodzi jedynie o sezonowe prezentacje kolekcji w czterech stolicach mody. Obok nich odbywają się przecież pokazy haute couture, prêt-à-porter, cruise czy bridal – nie wspominając o współpracach z markami czy kolekcjach kapsułowych. Tempo jest zawrotne, sezony się zacierają a zabójcze skutki ostatecznie odczuwa planeta.

Trendy rodzą się na ulicy… i Instagramie. Branża kreatywna podczas pandemii odkryła nieskończone możliwości social media. Przykładów ciekawych działań marek i influencerów podczas kwarantanny jest wiele. Dom mody Bottega Veneta stworzył multimedialną platformę Bottega Residency, Loewe zaprezentowało cykl warsztatów online z rzemieślnikami, Jacquemus wyprodukował kampanię z gwiazdą serialu ,,Euphoria” poprzez FaceTime a Rihanna zorganizowała konkurs w którym można wygrać udział w kampanii Savage x Fenty (również dzięki FaceTime).

loeweencasa

(fot. Instagram @loewe)

CZAS WALKI

O tym, że należy wspólnie walczyć o zdrowie wiedzą giganci od LVMH, Kering czy Inditex po influencerki jak Chiara Ferragni. Do walki z pandemią ruszyli natychmiast. Szwalnie zamiast odszywaniem nowych kolekcji zajęły się produkcją odzieży sanitarnej i maseczek ochronnych, a w działach beauty najwyższy priorytet zajęły płyny do dezynfekcji dłoni. Wśród polskich marek, które podjęły działania mające na celu wsparcie medyków są m.in.: Ania Kuczyńska, Elementy, Glov, 4F, Reserved, CCC, Kazar, Yope, Answear, Ochnik czy Medicine.

lvmhig

(fot. Instagram @lvmh)

POLECAMY: MOLIERA 2 I PRZYJACIELE: WSPÓLNE DZIAŁANIE MA MOC

SPOSÓB NA NOSTALGIĘ

Podczas pierwszych tygodni spędzonych w domu, chętnie wybieraliśmy wygodne ubrania z kategorii loungewear lub leisurewear, ciesząc się zaoszczędzonym czasem którego wcześniej nie było, a który w końcu można wykorzystać na nadrobienie np. literackich zaległości. Po miesiącu nadeszła tęsknota za stylizowaniem do pracy i szczęściem jakie daje ,,wystrojenie się”. To w konsekwencji doprowadziło do powstania trendów, które w ostatnich miesiącach rozprzestrzeniły się na Instagramie. Leandra Medine, założycielka portalu Man Repeller stworzyła hashtag #goingnowherebutfuckitimgettingdressed o kilkunastotysięcznym zasięgu, ogólnopolska akcja #zostańwdomu osiągnęła niemal milion postów a #quarantinepillowchallenge podchwyciły influencerki na całym świecie.

igleandra

(fot. Instagram @leandramcohen)

pillowchallengde

(fot. Instagram @stylebynelli)

CZAS NA PRZEMYŚLENIA

Ogólnoświatowy paraliż sprawił, że w końcu znaleźliśmy czas na refleksje. Dodatkowa ilość wolnego czasu sprzyja porządkom – w tym także tych w garderobie. Dries Van Noten powiedział kiedyś, że świat nie potrzebuje tylu ubrań – trudno się nie zgodzić, zwłaszcza że ostatnia dekada jest szczytową pod względem nadprodukcji. Moda to co innego, towarzyszyła człowiekowi zawsze a w okresie pandemii potrzebujemy jej jeszcze bardziej. W czasach izolacji uciekanie się do świata sztuki, marzeń i fantazji może okazać się zbawienne dla psychiki. Miesiące odosobnienia sprawią, że na nowo przewartościujemy swoje priorytety, a to w konsekwencji będzie rzutowało na nasze wybory w przyszłości. Zmienimy swoje podejście do konsumpcji – będziemy kupować mniej, mając świadomość, że szafa na nowe czasy jest zbędna a styl przeżyje wszystko.

fashionrevpl

(fot. Instagram @fash_revpoland)

ZOBACZ TAKŻE: DEKADA W MODZIE. JAK ZMIENIAŁA SIĘ MODA NA PRZESTRZENI LAT 2010-2019?

PRZYSZŁOŚĆ ZAPROJEKTOWANA NA NOWO

Jaka będzie moda po pandemii COVID-19? Scenariuszy jest wiele, od tych najczarniejszych po względnie optymistyczne. W skali globalnej niemożliwym jest teraz postawienie jednoznacznej prognozy. Czekają nas miesiące a może lata odbudowy, zmiany zachowań i projektowania nowej rzeczywistości. Według raportu PwC opublikowanego 30 marca 2020 roku, eksperci wskazują na trzy warianty wpływu światowej pandemii na polskich przedsiębiorców: scenariusz umiarkowanego, średniego oraz głębokiego spadku. ,,Pierwszy z nich jest najbardziej pozytywnym wśród rozważanych – miesiąc izolacji społeczeństwa i wpływ izolacji na redukcję generowanych przychodów spowoduje utratę płynności. W drugim wariancie aby utrzymać płynność finansową i obronić się przed upadkiem, branża modowa potrzebuje pozyskać zewnętrzne wsparcie w wysokości 16,1 mld złotych przy uwzględnieniu tarczy antykryzysowej. W trzecim – najbardziej negatywnym, branża będzie potrzebowała dodatkowo nie mniej niż 32 mld złotych ponad otrzymane 2,3 mld w ramach tarczy antykryzysowej”. – czytamy w raporcie.

Zachowujemy optymizm czekając na odpowiedzi które przyniesie przyszłość.

podobne artykuły