Pandemia COVID-19 wywołała specyficzny kryzys z jakim do tej pory nie mieliśmy do czynienia. Problemy sektora modowego, a także jego wpływ na inne branże zwiastują rewolucję. Jak będzie wyglądać moda przyszłości? Czy stanie się bardziej zrównoważona, a pokazy zostaną przeniesione do rzeczywistości wirtualnej? Sprawdźcie przewidywania dla branży.
W ZRÓWNOWAŻONYM KIERUNKU
Marki stworzone od podstaw w duchu eko, z historią, zaufaniem i wiernym gronem odbiorców będą miały się dobrze. W dobie kryzysu i tuż po nim, nie wszystkie będą mogły sobie pozwolić na wdrożenie kosztownych, zrównoważonych strategii i odłożą je na później. Li Edelkoort, holenderska specjalistka w przewidywaniu trendów uważa, że należy zawrzeć nowe układy w kwestii zarządzania zintegrowanym łańcuchem dostaw. Badaczka prognozuje także rozwój rzemiosła i lokalnych biznesów, które zaspokoją system ekonomiczny przy znacznie mniej szkodliwym wpływie na środowisko. Kwestie niezmiennie istotnych zmian klimatycznych należy traktować na równi z pandemią – tyle, że ta ekologiczna widoczna jest gołym okiem. Konsumenci którzy zdążyli się przyzwyczaić się do życia w duchu slow, będą poszukiwać mody idącej w tym samym kierunku.
(fot. Instagram @lidewijedelkoort)
FRONT-ROW ONLINE
Anna Wintour apeluje aby przemysł mody zwolnił tempo. Zdaniem redaktor naczelnej amerykańskiej biblii mody: ,,Świat potrzebował tego okropnego wydarzenia, żebyśmy zrozumieli, że chodzi o konieczność zmiany”. Jak zmieni się moda po pandemii? Szefowa Vogue’a stwierdziła, że dotychczasowy system pokazów mody powinien zostać ustanowiony na nowo. W końcu tygodnie mody to nie tylko podsumowanie wielomiesięcznej pracy projektanta. Należy uwzględnić m.in. sponsorów, koszty związane z organizacją pokazu, scenografią czy produkcją samej kolekcji. Czy możliwym jest, aby pokazy mody, prezentacje czy wydarzenia towarzyszące przeniosły się całkowicie do sieci? Już w 2014 roku Christopher Bailey stojąc na czele Burberry, zaimplementował strategię ,,see now, buy now” – podczas transmisji pokazu na żywo, klienci mogli natychmiast kupić zobaczony produkt. Strategia wypiera typowy model biznesowy, w którym konsument zmuszony jest oczekiwać pół roku, aby zamówić wybrany produkt. Jak zatem będą wyglądały nowe formy promocji mody w zdigitalizowanym świecie? Tego dowiemy się w niedalekiej przyszłości.
(fot. Instagram @naomi)
PRZETRWAJĄ NAJSILNIEJSI
Globalne koncerny jak H[&]M mający pod swoimi skrzydłami COS, Arket czy [&] Other Stories. Znane i lubiane sieciówki oferujące asortyment w przystępnych cenach. Niemal wszystkie w okresie izolacji prowadziły sprzedaż online, oferowały darmową dostawę, rabaty, wydłużały termin zwrotów i podejmowały działania w walce z wirusem. Od momentu ponownego otwarcia galerii handlowych, sieciówki będą usiłowały nadrobić straty i utrzymać płynność. Sektor fast fashion odczuje skutki pandemii, ponieważ zdecydowana część produkcji zlecana jest podmiotom z Chin. Zrealizowane kolekcje zalegają w magazynach, a kolejne czekają w kolejce. Możemy spodziewać się jeszcze większych wyprzedaży niż dotychczas, jednak pewnym jest że wirus zmieni oblicze handlu.
(fot. Instagram @cosstores)
ZOBACZ TAKŻE: MOLIERA 2 I PRZYJACIELE: WSPÓLNE DZIAŁANIE MA MOC
REWOLUCJA E-COMMERCE
Wirus zmieni także świat e-handlu. Myśląc o modzie przyszłości, planując stworzenie własnej marki czy założenie sklepu trzeba znaleźć niszę i dokładnie zbadać rynek. Gospodarka ale także zachowania klientów i ich potrzeby ulegną zmianie – wszystko zależy od czasu trwania pandemii. Innowacyjność będzie kluczem do sukcesu. W ostatnim czasie zaobserwowaliśmy popularność sprzedaży poprzez kanały social media – transmisje live ze stylistkami, gdzie prezentowane produkty można zamówić natychmiast online. Kolejnym z rozwijających się trendów, jest coraz większa popularność wirtualnych influencerów. Włoska platforma Yoox w 2018 roku stworzyła modelkę Daisy, która nie tylko prezentuje najmodniejsze ubrania i akcesoria, ale jest także asystentką w aplikacji. Wirtualne postaci nie wyprzedzą jednak swoich pierwowzorów. Przewiduje się, że w przyszłości social media zagości więcej fikcyjnych influencerów i to nie tylko w branży mody.
(fot. Instagram @yoox)
POZA SEZONAMI
Wirus wymusił zmianę tempa. Marki fast fashion tworzące nawet kilkadziesiąt kolekcji rocznie, będą miały szanse na poszukiwanie nowych rozwiązań, zmiany w zakresie łańcucha dostaw czy modyfikacje modelu biznesowego. W nowej rzeczywistości nadmiar i konsumpcja ustąpią miejsca świadomym wyborom. Branża rozpocznie proces odchodzenia od sezonowych trendów. Pewna część społeczeństwa będzie unikała masowych produktów – rezygnując z nich na rzecz tych ponadczasowych o wysokiej jakości. Czas izolacji skonfrontował zawartość szaf – to jak wiele posiadamy, a czego w rzeczywistości potrzebujemy. Potrzeba zakupu kolejnej sukienki na wyprzedaży czy pary obuwia nie będzie produktem niezbędnym. W modzie po pandemii nie będziemy się skupiać na poszukiwaniu szczęścia w malowniczych printach czy ekspresyjnych kolorach. Umiejętnie zbudowana garderoba kapsułowa ułatwi codzienne wybory, a barwną sztukę mody będziemy celebrować online za pomocą pokazów mody, albumów czy filmów. Będzie to także czas powrotu do usług lokalnych rzemieślników: krawcowych, szewców czy kaletników. Nauczymy się jak wykorzystywać to co już posiadamy, naprawiać i tworzyć nowe.
(fot. Instagram @aniakuczynska)
Nowa rzeczywistość będzie także zależna od wyborów jakich dokonamy.