Tkanina bisiorowa w modzie funkcjonuje już raczej jako historyczna ciekawostka, aniżeli materiał, który mógłby zasilić podaż odzieży ready-to-wear.
Bisior – sekret Morza Śródziemnego
Byssus Museum nie należy do najpopularniejszych włoskich atrakcji turystycznych. Niewiele osób wie, że tą niewielką pracownie zlokalizowaną na sardyńskiej wyspie Sant’Antioco, prowadzi kobieta — Chiara Vigo — która uważa, że jest jedyną osobą na świecie, która potrafi wytwarzać bisior. Zarówno sam materiał, jak sposób jego tkania są owiane tajemnicą, lub, jak określają to mieszkańcy wyspy, nutą magii. I chociaż z pewnością akcesoria z jedwabiu morskiego sprzedawałyby się doskonale (podobno rękawiczki z bisioru mieszczą się w łupince od orzecha, co raczej nie byłoby możliwe do osiągnięcia przy wykorzystaniu bawełny lub klasycznego jewabiu), niezwykle czasochłonna eksploatacja byłaby niemożliwa przy jednoczesnym poszanowaniu natury.
Tą niezwykle delikatną tkaninę zobaczycie na obrazie „La Fornarina” Rafaela w muzeum Palazzo Barberini. Artysta w XVI wieku sportretował prawdopodobnie swoją kochankę, Margheritę Luti, okrytą pół-przeźroczystą chustą. To właśnie jedwab morski – nić pozyskiwana z wydzieliny małż Pinna nobilis.
Zobacz też: TEN MATERIAŁ NA LATO JEST IDEALNY DLA ALERGIKÓW. NIE UCZULA
Rafael – La Fornarina. Fot. fragment obrazu sfotografowany przez autorkę tekstu
Chiara Vigo – mistrzyni tkania bisioru
Chiara Vigo każdej wiosny nurkuje, by pozyskać ową, szybko krzepnącą substancję. Według dziennikarza BBC News, któremu udało się porozmawiać z kobietą, zebranie 200 gram bisioru zajmuje od 300 do 400 nurkowań. Trudno uwierzyć, że mimo tak ogromnego trudu, działalność Vigo nigdy nie była komercyjna, a jej rodzina (która pokoleniami zajmowała się wydobywaniem i przetwarzaniem bisioru) nie zarobiła na tym absolutnie nic. To byłoby jak komercjalizacja lotu orła. Bissus jest duszą morza. To jest święte – mówi w wywiadzie z Maxem Paradiso (BBC). Być może jest to jeden z powodów, dla którego Vigo nie powierzyła nikomu swojego sekretu – wyobraźcie sobie, co stałoby się, gdyby konglomerat trzymający najbardziej dochodowe marki modowe postanowiłby stworzyć limitowaną kolekcję chust czy pończoch z bisioru. Z pewnością byłby to pewien rodzaj dewastacji i naruszenie folkloru o wymiarze niemal religijnym. Poza tym, małże Pianino Nobilis są na skraju wyginięcia – z tego względu wszelkie operacje związane z handlem detalicznym jedwabiu morskiego mogłby wiązać się z upadkiem gatunku.
Zobacz też: TRANSPARENTNA KOSZULA MGIEŁKA. JAK JĄ STYLIZOWAĆ, CO ZAŁOŻYĆ POD SPÓD?
Gdzie zobaczyć tkaninę z bisioru?
Niezależnie od tego, ile osób naprawdę zajmuje się eksploatacją i tkaniem bisioru, istnieje kilka miejsc, w których możemy zobaczyć obiekty stworzone z tego materiału. Jednym z nich jest wcześniej wspomniane Byssus Museum na Sant’Antioco, a drugim – Museo Etnografico, zlokalizowane na tej samej wyspie. Jeśli w najbliższym czasie planujecie podróż w okolicę Sardynii, z pewnością warto dodać je do planu wycieczki.
Zdjęcie główne: Unsplash/Ksenia Kazak