Maciej Stodolny jest z zawodu Marketing Managerem. Swoją pasję odkrył jeszcze na studiach, kiedy założył agencję marketingową zajmującą się stricte obsługą branży modowej. Już wtedy miał odwagę iść pod prąd – chociaż wszyscy wokół odradzali mu ten pomysł, on posłuchał głosu swojej intuicji. Dostrzegł niszę, która okazała się strzałem w dziesiątkę i zrozumiał mechanizmy związane ze sprzedażą mody w Internecie. Pokazał, że świat fashion to nie tylko trendy, czy projektowanie ubrań, ale również matematyka, dzięki której biznes ma rację bytu. W 2016 roku Maciej jako inwestor i Marketing Manager dołączył do zespołu Modile.pl – agregatora modowego skupiającego największe sklepy i marki w Polsce. Obecnie prowadzi także agencję Fashion Performance, zajmującą się optymalizacją konwersji sprzedażowej oraz pozyskiwaniem nowych źródeł ruchu. Współpracuje z największymi e-commercami w kraju. W międzyczasie edukuje tych, którzy chcieliby pójść w jego ślady, wykłada i prowadzi szkolenia z zakresu e-commerce oraz skutecznych metod promocji i sprzedaży mody w Internecie.
Czym jest marketing marek w branży fashion?
Marketing marek w branży fashion oznacza coś więcej niż tylko działania marketingowe. Przede wszystkim są to emocje, które musimy odpowiednio przedstawić i sprzedać docelowej grupie odbiorców. Na cały proces składają się m.in. dokładna analiza, dostosowanie oczekiwań marki do rynku, zbudowanie odpowiedniego przekazu, wybranie źródeł dla tego przekazu i oczywiście sam e-commerce, który wymaga codziennej optymalizacji i aktywności. Obecnie do marketingu zaliczają się także działania PR-owe, stricte wizerunkowe, graficzne, czy też analityczne. Bez dobrego marketingu po prostu nie ma sprzedaży. A każdą sprzedaż można jeszcze polepszyć.
Na czym polega praca marketing managera w modzie na polskim rynku?
Według mnie praca marketing managera polega na rozumieniu marki modowej i przystosowaniu działań marketingowych do potrzeb rynku oraz klientów. Dobry manager nie patrzy tylko na to, żeby zrealizować kampanię, ale dąży też do tego, aby przyniosła wymierny efekt finansowy, bądź wizerunkowy (najlepiej jak to się połączy). Marketing manager nie powinien bać się generowania wydatków, jeżeli będzie potrafił je obronić wynikami. Niezależnie od potrzebnych nakładów finansowych, bardzo ważna jest umiejętność cięcia kosztów przy zachowaniu tych samych wyników.
Pracując w modzie trzeba doskonale znać wszystkie możliwe źródła dostępu do klientów, rozumieć social media, posiadać doskonałą wiedzę na temat formatów reklam, stawek, sprzedaży. Natomiast największą wartością jest codzienna analiza działań, rozumienie liczb, ich ciągła optymalizacja i zarabianie dla swoich klientów coraz większych pieniędzy.
Jakie cechy i predyspozycje są przydatne w tym zawodzie?
Co ciekawe, to przede wszystkim matematyka, umiejętność logicznego i analitycznego myślenia. Do tego warto znać doskonale Excela, Google Analitycs, formaty reklamowe, trendy modowe i mieć dobre nastawienie do biznesu. Jeżeli uda się połączyć wymienione elementy, dodając do tego komunikatywność i chęć do pracy, wszystko może okazać się dużo łatwiejsze.
Fot. Modile.pl
Czy wykształcenie kierunkowe jest konieczne, by otrzymać posadę marketing menagera? Jakie szkoły i kursy możesz polecić osobom, które chcą podjąć pracę w tym zawodzie?
Wychodzę z założenia, że wykształcenie rozumiane jako ukończenie studiów nie jest elementem kluczowym. Najważniejsze jest podejście biznesowe, zrozumienie potrzeb klienta i umiejętność implementacji zmian oraz asertywność. Całej reszty można się nauczyć, ponieważ na rynku dostępnych jest wiele kursów. Osobom, które chciałyby się dokształcić, polecam przede wszystkim te z zakresu Google Analitycs, SEM/SEO, social mediów, Facebooka i Instagrama ADS, Excela, e-commerce, poznawania nowych źródeł ruchu, analizy, ścieżki zakupowej klientów oraz nowych formatów reklamowych i sprzedażowych.
Jeśli chcemy znaleźć pracę jako marketing menager, od czego powinniśmy zacząć?
Powinniśmy zacząć od rozpoczęcia pracy w dziale marketingu marki modowej posiadającej rozwinięty dział e-commerce, która chce inwestować w pracowników, ich umiejętności i wiedzę. Doświadczenie zdobywane na żywym organizmie pozwala powoli rozumieć świat sprzedaży w modzie. Następnie trzeba zadbać o własną edukację i planować swoją ścieżkę kariery tak, żeby osiągnąć wymarzone stanowisko. Co najważniejsze – nie bać się zmian i pracować z markami, które dają możliwości rozwoju i pracy z najnowszymi narzędziami i reklamami.
Jak zwiększyć swoje szanse na rynku pracy nie mając jeszcze stosownego doświadczenia? Czy przydatne są staże?
Na starcie kariery staże mogą okazać się dobrym pomysłem na zweryfikowanie swojego wyobrażenia o wybranym zawodzie. Ważne jest także to, żeby wybrać ten odpowiedni – gdzie faktycznie się czegoś nauczymy, a nie wypełnimy tylko formalności. W innym wypadku taka praktyka nie ma żadnego sensu, a te kilka miesięcy nie zbliży nas do niczego, bo największym atutem jest zdobyta wiedza.
Jak kształtują się zarobki na stanowisku marketing menagera w Polsce i co o nich przesądza?
Zarobki są bardzo atrakcyjne. Przesądzają o nich przede wszystkim wyniki, jakie możemy z klientem osiągnąć. Jeżeli będę potrafił w przeciągu 6 miesięcy niemal dwukrotnie podnieść sprzedaż w sklepie internetowym, to pracodawca taką pracę odpowiednio doceni i wynagrodzi.
Jaki jest Twoim zdaniem patent na sukces w tym zawodzie?
Ciągłe zdobywanie wiedzy, analizowanie wszystkich możliwych źródeł sprzedażowych, testowanie i wyciąganie wniosków z tego, co zrealizowaliśmy do tej pory. Trzeba być także upartym, próbować wszystkiego i nie poddawać się. Nie można zamykać się na znane nam już metody, do każdego klienta/sklepu należy podchodzić indywidualnie i przede wszystkim być asertywnym. W modzie często właściciele, czy też projektanci marek postrzegają swoją grupę docelową jako idealną, wykształconą, piękną i najlepiej bez limitu gotówki. Trzeba im wtedy wytłumaczyć, że grupa docelowa nie zawsze jest taka, jaką sobie wymarzą i znaleźć tych, którzy faktycznie kupią ich produkty. A umówmy się – nie ma złych produktów, są tylko nieodpowiednio dobrane działania marketingowe.
fot. Modile.pl
Prowadzisz warsztaty „E-commerce w modzie”. Czego uczysz podczas zajęć i dlaczego warto wziąć w nich udział?
Pokazuję jak zrozumieć e-commerce i sprzedaż w Internecie oraz uczę metod pozwalających optymalizować osiągane wyniki. Podczas kilkugodzinnych zajęć uczestnicy dowiadują się jak wyglądają idealne packshoty, z czego powinien zostać zbudowany listing produktów oraz sama karta produktu. Wyjaśniam uczestnikom, że porządek w taksonomii i feedzie produktowym jest niezwykle ważny. Opowiadam o najnowszych wytycznych SEO, optymalizacji serwisu, trendach oraz o tym, jakie uczestnicy mają możliwości. Staram się pokazać, jak budować skuteczną strategię marketingową i które źródła wybrać oraz jak z nich korzystać i je skalować. Uczestnicy otrzymują potężną dawkę wiedzy, która potem wymaga wdrożenia. W większości przypadków przynosi oczekiwane rezultaty, jednak zawsze powtarzam, że nie ma nigdy dwóch takich samych e-commerców, na których działa metoda kopiuj wklej z innego sklepu.
Jak wyglądała Twoja ścieżka zawodowa i jaki moment w Twojej karierze uznajesz za przełomowy?
Swoją przygodę z marketingiem marek modowych rozpocząłem 7 lat temu. Będąc na studiach założyłem agencję marketingową zajmującą się obsługą tylko branży modowej. Początki były trudne, a nasza oferta niezbyt rozbudowana. Wszyscy znajomi uważali, że to nie może się udać z uwagi na kompletny brak wiedzy w temacie mody. Dostrzegłem jednak niszę, z uwagi na to, że wtedy jeszcze istniał tylko PR i nikt nie skupiał się na optymalizacji sprzedaży. Dla każdego liczyły się tylko publikacje w gazetach… co z punktu widzenia tego, jak obecnie wygląda e-commerce, było strzałem w dziesiątkę.
Z czasem uczyłem się coraz więcej, szkoliłem się i zaczynałem rozumieć procesy sprzedażowe. Po kilku latach obsługiwaliśmy już największe firmy działające w naszym kraju. W 2016 sprzedałem agencję i z niej odszedłem – tu nastąpił przełomowy moment, o który pytasz. Dołączyłem do grona inwestorskiego marketplace’u Modile.pl oraz zostałem marketing managerem całego portalu. Wszystkie lata w agencji, które przepracowałem dla ponad 100 podmiotów modowych, musiałem zebrać w całość i wdrożyć w jedno miejsce. Udało się to doskonale, a sam portal po 10 miesiącach od startu ma 400 tys. użytkowników i współpracuje z największymi e-commercami w kraju i Europie.
Współpraca przy jakim zadaniu była dla Ciebie najbardziej ekscytująca i dlaczego?
Zdecydowanie marketplace Modile.pl. Decyzję o przejściu do Warszawy i dołączeniu do zespołu podjąłem w jeden dzień. Nie było jeszcze wtedy serwisu, strategii, pracowników – należało zbudować wszystko od początku, a ja zostawiłem firmę, którą tworzyłem od podstaw. Zaczynaliśmy w 4 osoby, sama praca nad serwisem trwała 9 miesięcy. Potem pojawili się pierwsi klienci, pierwsze reklamy, pierwsi użytkownicy. Na dzień dzisiejszy pracuje tu już kilkanaście świetnych specjalistów, a sam portal stale rośnie w siłę. W przeciągu najbliższych 6 miesięcy na pewno chciałbym, aby liczba użytkowników przynajmniej się podwoiła.
Jaki projekt w Twojej karierze należał do najtrudniejszych i jak poradziłaś sobie z wyzwaniami, które pojawiły się w toku jego realizacji?
Najtrudniej było mi przyzwyczaić do tego, że już nie pracuje w kilkunastoosobowej agencji, gdzie mam dostęp to wszystkiego, a zasoby ludzkie pozwalają na realizację kilkudziesięciu zadań jednocześnie. Wyzwaniem było dla mnie budowanie marki osobistej, pogłębianie wiedzy na tyle, żeby spokojnie zastąpić samemu kilkuosobowy zespół. Trudne było także wdrożenie wszystkich celów i założeń, jakie sobie postawiłem. Kiedy się z tym uporałem, niezależnie od obecnej pracy zacząłem doradzać markom modowym, przeprowadzać audyty i działania naprawcze. Wykorzystałem swoją wiedzę i implementowałem ją w odpowiednie miejsca. Zrozumiałem, że nie ilość klientów, a ich jakość jest ważniejsza. Dzięki temu mogę pozwolić sobie teraz na współpracę z najlepszymi.
Jakie kanały marketingowe są obecnie najbardziej skuteczne w rozwoju marki modowej?
Na to pytanie nie ma jednoznacznej odpowiedzi – według mnie wszystkie. W sprzedaży internetowej pojawiło się już tak wiele scenariuszy rozwoju, pozyskiwania ruchu, czy też sprzedaży, że nie ma jednego najskuteczniejszego sposobu. Ja wyznaję zasadę, że ruch trzeba dywersyfikować i następnie badać każde źródło pod kątem sprzedaży. Następnie je optymalizować, wyciąć nieopłacalne reklamy i działania, i dalej wszystko optymalizować. Obecnie mamy pełno kanałów dotarcia do użytkowników: social media i FB+Insta Ads, remarketing (także dynamiczny), Adwords, influencerzy, serwisy partnerskie, serwisy wydawców, content i ruch organiczny, afiliacja, przekierowanie klientów z offline’u, portale internetowe, działania PR-owe, mailingi, cross promocje z innymi markami, reklamy TV i wiele innych. Próbując zbudować swój sukces w branży modowej powinniśmy wypróbować je wszystkie i wybrać najskuteczniejsze kanały sprzedaży dla naszego sklepu. Nie warto słuchać się innych. Trzeba działać samemu i dopasować źródła ruchu do swojego e-commercu. Co ważne nie możemy także uzależniać się od jednej formy reklam – zawsze warto je dywersyfikować.
POLECAMY: INSTAGRAM 7 RAD, JAK ODNIEŚĆ SUKCES W SOCIAL MEDIACH
Jak wywoływać emocje w branży e-commerce, aby zwiększyć swoją sprzedaż?
Emocje wpływają na sprzedaż. Jeżeli potrafimy wywołać je w odpowiedni sposób i wprowadzić do naszego e-commercu, to możemy liczyć na sukces. Jak to zrobić? Przede wszystkim testować rozwiązania. Stawiać na jakość zdjęć, prowadzić spójną komunikację, opowiadać historię, dbać o grafikę i key visual. Być zawsze do przodu z trendami, korzystać z akcji marketingowych, reagować na potrzeby klientów. Pokazywać, że to sklep jest dla nich, a nie odwrotnie, zaciekawiać i stale aktualizować feed produtkowy. Pamiętajmy, że za e-commercem stoi zespół, który zrobi dla klienta wszystko. Dla mnie właśnie to są emocje – klient musi wiedzieć, że o niego dbamy i każdy detal naszej działalności powinien mu o tym przypominać. Bez wywołania tych emocji, będziemy kolejnym miejscem w Internecie, które sprzedaje produkty podobne do reszty.
Na koniec – co najbardziej pasjonuje Cię w tym zawodzie?
Najlepsza jest różnorodność. Każdy dzień jest inny i tak jak powiedziałem, nie ma rozwiązań, które działają za każdym razem. W swoim zawodzie uwielbiam to, że kiedy rozpoczynam pracę ze sklepem, to bardzo dokładnie analizuję jego każdy aspekt oraz wszystkie działania marketingowe, jakie były przeprowadzone. Staram się znaleźć najlepszy model biznesowy i następnie go wdrażam. Kiedy widzę, jak przychody rosną, jak z każdego miesiąca na miesiąc konwersja sprzedażowa wzrasta, a cost of sale spada, to niesamowicie mnie to kręci. Uwielbiam statystyki, a nic nie cieszy bardziej, jak sprzedaż podniesiona dwukrotnie w kilka miesięcy. To jest właśnie najlepsze w tej pracy – swoimi działaniami budujemy sukces innych. Jeżeli danej osobie uda się zrozumieć, że nie pracuje dla kolejnej wystawionej faktury, a dla efektów swoich klientów, którzy będą rośli z każdym miesiącem, to jest to właśnie praca dla niej.
UWAGA, KONKURS! WYGRAJ METAMORFOZĘ WIZERUNKU Z REDAKCJĄ LAMODE.INFO I MARKĄ CAMELEO!