Zabójstwo czarnoskórego George’a Floyda przez funkcjonariuszy policji, do którego doszło 25 maja 2020 w Minneapolis wstrząsnęło światem. Już następnego dnia rozpoczęły się protesty w odpowiedzi na jego śmierć, a na ulice wyszło kilkadziesiąt tysięcy osób. Wybuch zamieszek w Stanach Zjednoczonych był jedynie początkiem, a lawina międzynarodowych reakcji była nie do zatrzymania. Głośno przemówił także przemysł mody, który z problemem systemowego rasizmu wciąż sobie nie radzi. Zobaczcie, w jaki sposób reagowała branża.
Pierwsza strona The New York Times z 24 maja 2020 roku z pewnością zapisze się na kartach historii. Śmierć blisko 100 000 osób z powodu epidemii COVID-19 i ich nazwiska objęły całą stronę. Okładka zainspirowała Adrianne Benzion i Jessicę McEwan do stworzenia takiej samej – w hołdzie Afroamerykanom, którzy zginęli z rąk policji od 2000 roku.
,,WHITE SILENCE IS VIOLENCE”
Początki międzynarodowego ruchu Black Lives Matter sięgają czerwca 2013 roku. Trzy aktywistki: Alicia Garza, Patrisse Cullors oraz Opal Tometi rozpowszechniły w mediach społecznościowych hashtag #BlackLivesMatter. Impulsem do jego powstania było śmiertelne postrzelenie Afroamerykanina, Trayvona Martina pod koniec lutego 2012 roku na Florydzie przez George’a Zimmermana, który ostatecznie został przed sąd uniewinniony. Ogłoszenie wyroku wywołało w wielu miastach USA falę manifestacji i zamieszek.
W 2014 roku, członkowie ruchu zorganizowali pierwszy protest „Black Lives Matter Freedom Ride”. Kilkaset osób wzięło udział w pokojowych demonstracjach w stanie Missouri, po zabójstwach czarnoskórych mężczyzn – Michaela Browna oraz Erica Garnera.
Organizacja przede wszystkim zwraca uwagę na niesprawiedliwe traktowanie osób czarnoskórych przez policję, dyskryminację kobiet, wspiera czarnoskóre osoby LGBT oraz osoby z niepełnosprawnością. Aktywiści ruchu wyznają kilkanaście nadrzędnych zasad, na które składają się m.in. integracja międzypokoleniowa, empatia, sprawiedliwość i pokój czy uznanie i szacunek dla różnorodności.
(fot. Instagram @blklivesmatter)
WSPÓLNE PRZESŁANIE
2 czerwca 2020 czarne kwadraty z hashtagiem #BlackoutTuesday zdominowały Instagram. Choć nie tylko w taki sposób małe marki, projektanci, domy mody, fundacje, redaktorki, influencerki czy największe koncerny okazywały solidarność – ich przesłanie celnie trafiło do świadomości odbiorców. W akcji przeciwko rasizmowi i nagminnie brutalnych działań policji na Instagramie wzięło udział blisko 24 miliony osób. Fundacja Fashion For All zaapelowała do całej branży o zabranie głosu w tej kwestii praw człowieka. To, że nie mamy do czynienia z jedynie pustymi słowami, potwierdziły m.in. Gucci, TOMS, H[&]M, COS, ASAI, Peter Do, Savage x Fenty, ASOS, Glossier czy Ganni przekazując darowizny na rzecz organizacji walczących o prawa człowieka.
Gucci stworzyło specjalną platformę Equilibrium już w 2018 roku. Działania portalu początkowo obejmowały kluczowe kwestie tj. zmiany klimatyczne, nierówności społeczne i wyrównywanie szans czy walka o sprawiedliwy świat. Obecnie wśród dążeń luksusowego domu modu są już nie tylko zobowiązania do generowania pozytywnych zmian dla całej planety, ale także wyzwania XXI wieku jak walka z globalną pandemią COVID-19 czy eliminacja dyskryminacji i rasizmu.
(fot. Instagram @gucciequilibrium)
Brytyjski gigant e-commerce ASOS, pomimo, że nie zdradził kwoty, jaką zamierza przekazać na swoim Instagramie oświadczył: ,,że dokona darowizny na rzecz odpowiedniej organizacji”. W swoim oświadczeniu platforma zapewniła, że nie zamierza milczeć i wzywa również innych do zwrócenia uwagi na problem, jakim obecnie jest rasizm.
(fot. Instagram @asos)
ZOBACZ TAKŻE: CZY NADCHODZI ZMIERZCH TRADYCYJNYCH POKAZÓW MODY?
Peter Do jako niezależna marka o niezbyt licznym zespole, postanowiła przekazać 100% zysków z czerwcowej sprzedaży e-commerce na organizacje non-profit m.in. Color of Change. Podobnie zobowiązanie podjęły także siostry Rodarte, przekazując wpływy ze sprzedaży na wsparcie Krajowego Stowarzyszenia na Rzecz Popierania Ludności Kolorowej.
(fot. Instagram @rodarte)
WALKA Z NIESPRAWIEDLIWOŚCIĄ
W ostatnich latach problem dyskryminacji osób (o innej niż heteroseksualna) orientacji, kolorze skóry czy poglądach politycznych narasta, ale jednocześnie zajmuje sporą przestrzeń w debacie publicznej. Redaktor naczelna amerykańskiej biblii mody, Anna Wintour napisała list do pracowników Vogue’a, w którym przeprosiła m.in. za niewystarczające wsparcie czarnoskórych twórców – zapowiadając tym samym zmiany. Czy deklaracje ze strony najbardziej wypływowych osób w branży oznaczają rozprawienie się z rasizmem raz na zawsze? Oświadczenia na Instagramie nawet na krótką metę nie wystarczą, a sama ich publikacja jest bardziej zabiegiem wizerunkowym niż implementacją konkretnych rozwiązań i strategii. To ostatni moment, aby podjąć zdecydowane działania w kierunku prawdziwej równości.
W galerii zdjęć prezentujemy więcej odpowiedzi na ruch #BlackLivesMatter z branży mody.