Z profesjonalnej wrestlerki stała się jedną z topowych europejskich artystek makijażu. Jej talent dostrzegł team samej Pat McGrath, do którego dołączyła na wiele fashion weeków, tworząc make-upy dla takich domów mody, jak Givenchy, Maison Martin Margiela czy Viktor [&] Rolf. Współpracowała z takimi markami, jak Louis Vuitton i Loewe, a jej kreacje mogliśmy podziwiać na łamach Vogue Poland, Vogue Ukraine, Vogue Thailand, Numero Russia, Elle France, Elle UK, Marie Claire France, Marie Claire Italy lub Stylist France. Pracowała jako główny kreator make-upu dla polskiej Opery Narodowej, a także przy projektach dla wielu innych teatrów.
Podróżując pomiędzy Londynem, Paryżem a Warszawą, aktywnie poszukuje inspiracji i nieustannie dąży do samodoskonalenia. Mocno wierzy, że makijaż to nie tylko techniczny sposób poprawienia czyjegoś wizerunku, ale danie ludziom możliwości patrzenia na siebie i czucia się najlepiej jak to możliwe. Ponadto, opowiada się za tym, że makijaż jest formą sztuki i tak też go traktuje. Mowa oczywiście o Mariannie Yurkiewicz. Poznajcie ją jeszcze bliżej w naszym kwestionariuszu!
Jak definiujesz piękno?
Piękno – coś, co jest tak naprawdę nieuchwytne dla oczu. To wartość absolutna, która wychodzi z wnętrza osoby, hipnotyzuje swoją postacią. Piękno to dla mnie wrażenie, które wywiera na mnie dana osoba, sytuacja lub przedmiot, jest to bardzo głębokie przeżycie. Ono nie musi posiadać żadnych ram, schematów, ponieważ wykracza poza nie.
Czym jest dla Ciebie kobiecość?
Dla mnie kobiecość to pewność siebie. Wszystko zaczyna się od głowy. To akceptacja swoich wad i zalet, szukanie w nich potencjału. Jest to również samoświadomość siebie, która jest dla mnie osobiście bardzo sexy.
Marianna Yurkiewicz za kulisami sesji do Kalendarza YES (fot. materiały prasowe)
Jak określiłabyś swój styl?
Mój styl to zbiór wszystkich doświadczeń zawodowych i życiowych, pokazujący moją energię, osobowość, to kim naprawdę jestem.
Co jest dla Ciebie kwintesencją odwagi?
Odwaga to przełamywanie swoich słabości i przekłuwanie ich w sukcesy w każdej sferze życia. Praca nad sobą, nad swoich charakterem, szlifowaniem siebie jak diamentu.
Skąd czerpiesz siłę do działania?
Największą siłę do działania, paradoksalnie, czerpię ze swoich porażek. Lubię robić rzeczy niemożliwe, stawiać sobie wysoko poprzeczkę.
Co Cię inspiruje?
Dla mnie największą mocą napędową są ludzie, ich doświadczenia, które potrafią mnie często wzbić w górę, szczerze, w moim przypadku widzę inspiracje wszędzie. W ludziach, osobowościach, stylu, sytuacjach, przyrodzie, fakturach, rozmowach, w pięknie, sztuce, architekturze etc. Jestem znana z dalekich, licznych podróży, to one pomogły mi wyćwiczyć umysł do tego stopnia, że tak naprawdę inspiracje jestem w stanie znaleźć w każdej otaczającej mnie rzeczywistości. Mam otwartą głowę na „nowe”, dzięki temu zawsze jestem w stanie dostrzec coś ciekawego dla siebie i czerpać z tego radość.
Marianna Yurkiewicz i Daga ZIober za kulisami sesji do Kalendarza YES (fot. materiały prasowe)
ZOBACZ TEŻ: W CZYM TKWI PIĘKNO I SIŁA KOBIETY YES: SONIA SZÓSTAK
A jak Ty rozwinęłabyś te same hasła? Znajdź chwilę dla siebie, zaparz ulubioną herbatę, usiądź wygodnie w fotelu i odpowiadając na kolejne pytania, opowiedz swoją historię. Pełną ponadczasowego piękna, wewnętrznej siły i odwagi oraz indywidualnego stylu. Zainspiruj sama siebie. Celebruj kobiecość z YES!