Logotyp serwisu lamode.info

#BagTalk by Marta Lech-Maciejewska, właścicielka marki Spadiora

Lamode.info pyta...

#BagTalk by Marta Lech-Maciejewska, właścicielka marki Spadiora 171567

Czy zastanawialiście się kiedyś, co by się stało, gdyby moda mogła opowiadać historie, a biznes łączył się z empatią? Właśnie taką wizję realizuje Marta Lech-Maciejewska, znana w sieci jako Super Styler. To postać, która przełamuje schematy, udowadniając, że można z sukcesem łączyć przedsiębiorczość, media i głębokie wartości.

Jej marka, Spadiora, nie jest po prostu kolejnym brandem modowym. To manifest, który wyraża się w formie jedwabnych apaszek. Każdy wzór to starannie przemyślana opowieść, poruszająca istotne tematy społeczne, ekologiczne czy kulturowe. Kiedy owijasz szyję apaszką od Spadiory, nosisz na sobie nie tylko piękny dodatek, ale też kawałek rzemieślniczej sztuki i symbol swoich wartości. To unikalne poczucie przynależności do czegoś większego, coś, co wykracza poza zwykłe zakupy. To moda, która daje moc.

Marta Lech - Maciejewska

Marta Lech – Maciejewska

Nowe oblicze biznesu

Marta Lech-Maciejewska rewolucjonizuje także sposób prowadzenia firmy. W 2021 roku podjęła odważną decyzję, wprowadzając czterodniowy tydzień pracy. To dowód na to, że wierzy w zaufanie i równowagę. A to nie koniec! Jej pracownice mają dostęp do płatnego urlopu menstruacyjnego i dofinansowania wakacji – to gest, który pokazuje prawdziwą troskę o dobrostan.

Zaangażowanie społeczne jest wpisane w DNA marki. Spadiora aktywnie wspiera fundacje takie jak “Rodzić po ludzku” czy “Sexedpl”, dając dowód na to, że moda może być narzędziem do czynienia dobra.

Stylistka Anna Męczyńska w cyklu #Bagtalk

Marta Lech - Maciejewska

Marta Lech – Maciejewska

Spadiora: Luksus z duszą

Marka Spadiora to połączenie autorskich wzorów, sztuki i opowieści. W Spadiorze akcesoria są czymś więcej niż tylko elementem garderoby. To właśnie ten unikalny wymiar, ta intymna więź z produktem, sprawia, że marka Marty Lech-Maciejewskiej jest tak wyjątkowa i inspirująca. A my postanowiłyśmy podpytać Martę o… torebki, w końcu to tak integralna część kobiecego życia.

 

 

Marta Lech-Maciejewska – wywiad

Lamode.info: Jaką torebkę nosisz na co dzień, a jaką na wieczór?

Marta Lech-Maciejewska: W ciągu dnia mam dwa skrajne tryby. Albo wybieram ogromną torbę, do której zmieszczę wszystko: laptopa, rzeczy na trening, butelkę wody, kosmetyczkę i przekąskę. Albo… nie noszę nic – wtedy telefon, słuchawki i błyszczyk lądują po prostu w kieszeniach. Na wieczór sięgam po coś zupełnie innego – fikuśną torebkę, która nie musi pasować do stylizacji, ale wręcz przeciwnie: to ona staje się jej punktem centralnym. Mam w szafie sporo takich bardzo dosłownych, charakterystycznych modeli i uwielbiam, gdy to właśnie wokół nich buduję cały look.

Kasia Porycka z Saint Body w cyklu #BAGtalk

Torebka w kształcie pomidora Loewe

Torebka w kształcie pomidora Loewe

Jaka torebka była Twoim największym marzeniem i czy udało się je spełnić? Czy na liście marzeń są jeszcze jakieś modele?

Moim największym marzeniem była torebka Loewe w kształcie pomidora. Niestety wyprzedała się błyskawicznie i nie udało mi się jej kupić. Jestem ogromną fanką pomidorów i bardzo dosłownych form, więc byłby dla mnie model idealny. Nie spędza mi to snu z powiek, ale żałuję, że nie udało mi się jej zdobyć. Teraz natomiast kusi mnie nowa propozycja Moschino – torebka przypominająca spaghetti. Jeszcze nie
weszła do sprzedaży, ale już chodzi mi po głowie.

Czy z którąś z torebek, którą masz w szafie, wiąże się jakieś szczególnie ważne wspomnienie?

Moschino - torebka "Spaghetti bag"

Moschino – torebka “Spaghetti bag”

Tak naprawdę z każdą. Bardzo często kupuję torebki w podróży i one później przywołują konkretne chwile. Ale szczególnie lubię wspominać historię z moją torebką „Misiem” od Coacha. Planowałam ją kupić podczas wizyty w Nowym Jorku, choć nie byłam do końca przekonana. Gdy usłyszałam w sklepie, że sprzedała się w jeden dzień, od razu zapragnęłam ją mieć. Padłam ofiarą marketingu niedoboru. Paradoksalnie, choć Coach to nowojorska marka, swoją „misiową” kopertówkę kupiłam dopiero w Polsce, na Zalando, i to w świetnej cenie. Uwielbiam ją! Jest absurdalna, bo formalnie to kopertówka, ale ma naprawdę ogromne rozmiary.

Jak wyglądała Twoja pierwsza torebka?

Pierwsza, taka naprawdę „moja”, to kuferek z drugiej ręki od mojej Chrzestnej – przepiękny, skórzany, w czekoladowym kolorze. Licowa skóra, detale jak w starym tornistrze, choć to była torebka na ramię. Miałam ją bardzo długo, ale zaginęła podczas jednej z przeprowadzek, a dziś byłaby absolutnie w trendach. Mam też cudowną podkówkę od Mamy, również skórzaną, w jaśniejszym odcieniu. A pierwszą firmową torebką był Neverfull, którego kupiłam podczas konferencji w Kolonii. Wydanie wtedy tak dużej kwoty, gdy pracowałam jeszcze na etacie, było dla mnie ogromnym przeżyciem. Pamiętam stres i włączający się syndrom oszusta, że na pewno na taką torebkę nie zasługuję.

Louis Vuitton - torebka Neverfull

Louis Vuitton – torebka Neverfullshot

Gdybyś mogła mieć tylko jedną torebkę, jaki model to by był i dlaczego?

Byłoby mi naprawdę ciężko wybrać jedną torebkę. Bardzo lubię męską torbę Gucci z bohaterami z Kaczora Donalda – jest pakowna, sztywna i mieści dosłownie wszystko. Ale jeszcze częściej noszę nubukową, prostokątną torbę Miu Miu z wygodnymi uszami. Wydaje się prosta, ale ciągle dowieszam do niej różne gadżety i wtedy nabiera charakteru. Jest pakowna, a jednocześnie niewielka. Gdybym miała zdecydować dziś, postawiłabym właśnie na ten model Miu Miu.

Co zawsze znajduje się w Twojej torebce, niezależnie od okazji?

Na pewno telefon i powerbank, mała przezroczysta kosmetyczka, w której mam zestaw do szycia, plastry na odciski, leki przeciwbólowe, błyszczyk i bibułki matujące. Zawsze noszę też wodę – to moja świętość. Bardzo często zabieram strój sportowy, bo trenuję pięć razy w tygodniu. Do tego portfel, choć dziś praktycznie wszystko płacę zbliżeniowo, i jakaś zdrowa przekąska.

Marta Lech - Maciejewska

Marta Lech – Maciejewska

Jaka torebka mogłaby najlepiej Ciebie określić? 

Na pewno taka najbardziej szalona. Albo bardzo dosłowna w formie, przypominająca coś konkretnego, albo super kolorowa. Nawet jeśli kupuję klasykę, jak Chanel, to zawsze wybieram wersję maksymalnie szaloną – z pinami, łańcuszkami, perełkami, dżetami. U mnie musi się dużo dziać! Kocham maksymalizm.

Co mogłaby powiedzieć o Tobie Twoja torebka, gdyby potrafiła mówić?

Powiedziałaby: „Jaki pan, taki kram”. Totalne szaleństwo – zarówno w środku, jak i na zewnątrz. Moje torebki wyrażają moje najbardziej dzikie fantazje na temat mody. Są odważne, nietuzinkowe, wyróżniają się z tłumu i często to właśnie od nich zaczynam budować stylizację.

Marta Lech - Maciejewska

Marta Lech – Maciejewska

Czy nosisz w torebce jakiś talizman na szczęście?

Nie mam jednego talizmanu, który zawsze ze mną chodzi, ale mam kilka zawieszek do torebek, które traktuję trochę jak amulety. Kiedy mam trudny czy ważny dzień, często mimowolnie doczepiam którąś z nich, żeby dodała mi szczęścia. Choć ogólnie nie jestem osobą przesądną.

Zdjęcie główne: Marta Lech – Maciejewska

Joanna Babis Avatar

Joanna Babis

redaktor lifestyle

Redaktorka LaMode.info. Absolwentka Uniwersytetu Warszawskiego na wydziale dziennikarskim, gdzie otrzymała tytuł magistra. Ma 10 letnie doświadczenie w branży medialnej. Od lat pisze o modzie, sztuce i designerskich nowinkach. Jej najbardziej ulubiona forma dziennikarska to wywiad. A ma na swoim koncie kilka z prawdziwymi gwiazdami, w tym z Hollywood. Gościnnie wykłada na swoim alma mater tematy związane z public relations i modą.

Areas of Expertise: moda, uroda, podróże, media

WIDEO