Ania Kuczyńska to postać wyjątkowa na mapie polskiej mody. Od lat jest synonimem wyrafinowania, spójności i minimalistycznej estetyki, tworząc ubrania, które są raczej inwestycją niż chwilowym kaprysem. Jej projekty, bogate w intelektualną głębię i inspirowane emocjami, sztuką i architekturą, są hołdem dla dalekowzrocznej filozofii mody. Najnowsza odsłona twórczości projektantki – kolekcja „ORLANDO” – to nie tylko kolejny krok, ale śmiała deklaracja, w której po raz pierwszy formalnie debiutuje linia dedykowana mężczyznom, choć w rzeczywistości jest to manifest unisexu w najczystszej formie.
Dalej w artykule:
-
Filozofia Projektowania Ani Kuczyńskiej: Odkryjesz, jak projektantka buduje swoje kolekcje warstwowo, czerpiąc z wrażeń, emocji, muzyki oraz dlaczego ceni fotograficzne moodboardy ponad szkice.
-
Kolekcja „ORLANDO” jako Śmiałe Przekroczenie Granic: Poznasz szczegóły premiery nowej linii, która miała miejsce 26 września 2025 roku w wyjątkowej przestrzeni Fundacji na Rzecz Rzeźby Polskiej na warszawskiej Starówce.
-
Męska Odsłona i Duch Unisexu: Dowiesz się, dlaczego “ORLANDO” to formalnie pierwsza męska kolekcja, która w istocie jest głęboko unisexowa, celowo zacierająca granice płci, oraz jak uzupełnia ona szeroki świat marki Kuczyńskiej (akcesoria, zapachy, bielizna).
-
Inspiracje Literackie i Estetyka: Zobaczysz, w jaki sposób ponadczasowa powieść Virginii Woolf – „Orlando” – wpłynęła na wizję kolekcji, nadając jej ducha indywidualizmu i hołdując architektonicznej prostocie.
-
Minimalizm jako Przestrzeń i Inwestycja: Przeanalizujemy dalekowzroczną estetykę Kuczyńskiej, w której charakterystyczny minimalizm oznacza trwałość, jakość i ubiory, które mają przetrwać sezony, budując solidny filar w polskiej branży.
-
Geografia Inspiracji: Poznasz, w jaki sposób w stonowanych projektach Kuczyńskiej mieszają się surowa, “wykuta” w betonie i sztuce współczesnej Warszawa z paryskim szykiem oraz włoską czułością, tworząc nową, unikalną jakość.

Ania Kuczyńska podczas prezentacji kolekcji “Orlando” /fot. materiały prasowe
Ania Kuczyńska i kolekcja „ORLANDO”
Ania Kuczyńska od lat stanowi latarnię spokoju, konsekwencji i niekwestionowanego stylu. W warszawskim krajobrazie modowym to nazwisko jest synonimem wyrafinowania i intelektualnej głębi, zarezerwowanej dla nielicznych, którzy potrafią budować swoją pozycję na czymś więcej niż tylko na chwilowym rozgłosie. Kuczyńska, z jej charakterystycznym, minimalistycznym, a jednocześnie bogatym w treści językiem projektowania, udowadnia, że prawdziwy autorytet w branży wykuwa się przez dekady rzetelnej, spójnej wizji.
Moje kolekcje budowane są warstwowo, przenikają się, są lepione z wrażeń, emocji, nastroju, wspomnienia, obrazu i muzyki, którymi otaczam się, są inspirowane ludźmi i emocjami, dedykowane żywiołom, planetom i miejscom. Dużo wymyślam w głowie, tworzę fotograficzne moodboardy, mało szkicuję, Pierwsze projekty ubrań są szyte z płótna, na które są nanoszone poprawki przed odszyciem ostatecznego prototypu. Każda kolekcja ma swój temat i krawiecki szczegół, będący motywem przewodnim kolekcji, komentuje specjalnie dla Lamode.info Ania Kuczyńska.

Prezentacja kolekcji “Orlando” /fot. materiały prasowe
Męska odsłona Ani Kuczyńskiej
Najnowsza odsłona jej twórczości – kolekcja „ORLANDO” – to nie tylko kolejny rozdział w jej karierze, ale śmiałe przekroczenie granic, które utrwaliło jej pozycję w branży. Najnowsza linia zadebiutowała 26. września 2025 roku, a miejsce wybrane do prezentacji było równie wyjątkowe, co same projekty. Fundacja na Rzecz Rzeźby Polskiej na warszawskiej Starówce – pięknie zagracone, artystyczne wnętrze, samo w sobie będące manifestem formy i materii – stworzyło idealne tło dla “Orlando”.

Kampania wizerunkowa kolekcji “Orlando” Ani Kuczyńskiej
Męska kapsuła uzupełnia już i tak szeroki świat Ani – moich ubrań, akcesoriów, zapachów i bielizny. Orlando odrzuca tradycyjne formy na rzecz indywidualizmu, jest hołdem dla architektonicznej prostoty i funkcjonalności. Proponuje uniseksowe dodatki i akcesoria, łączy męskie i kobiece, celebruje współczesną męskość. Projekty Inspirowane są powieścią Virginii Woolf – “Orlando”, dodaje projektantka.
„ORLANDO” to formalnie, pierwsza męska kolekcja w dorobku Ani Kuczyńskiej, ale od samego początku było jasne, że jest to deklaracja o wiele szersza niż tylko ekspansja na nowy segment rynku. To kolekcja unisex w najczystszej, najbardziej wyzwalającej formie. Inspirując się tytułowym, płynnym w kwestii płci bohaterem powieści Virginii Woolf, Kuczyńska stworzyła linię ubrań, które celowo zacierają granice między modą męską a damską.

Kampania wizerunkowa kolekcji “Orlando” Ani Kuczyńskiej
Dalekowzroczna estetyka
To mistrzowskie posunięcie, zgodne z duchem czasu, ale zrealizowane z jej typową elegancją i powściągliwością. W „ORLANDO” odnajdziemy charakterystyczny dla projektantki minimalizm, który nie jest bynajmniej pustką, ale pewnego rodzaju przestrzenią dla noszącego. W dobie szybkiej mody, Kuczyńska kontynuuje tworzenie „inwestycji” – rzeczy, które mają przetrwać sezony, a nawet dekady. To właśnie ta filozofia – oparta na dalekowzrocznej estetyce – czyni jej nazwisko tak solidnym filarem w polskiej branży.
Insiderzy wiedzą, że nie ma bardziej warszawskiej projektantki, dlatego zapytałam ją, skąd w jej stonowanych kolekcjach tyle… słonecznych Włoch.

Czarna kurtka Ania Kuczyńska
Polska – a zwłaszcza Warszawa – to dla mnie kraj i miasto betonu, krzywych chodników z czasów komunizmu, sztuki współczesnej spod znaku Władysława Hasiora czy Magdaleny Abakanowicz. To zupełnie inna energia – surowa i centralno-wschodnia. Czuję, że właśnie tu zostałam „wykuta”. Moje projekty – zarówno ubrania, jak i zapachy – są miksem tych światów: paryskiego szyku i włoskiej czułości, warszawskiej twardości. One może nie zawsze do siebie pasują, ale razem tworzą coś, co mam nadzieję, daje nową jakość, powiedziała Ania Kuczyńska.

Biały T-shirt AMORE – Ania Kuczyńska
Zdjęcie główne: Ania Kuczyńska w pracowni /materiały projektantki