Logotyp serwisu lamode.info

JAK WYGLĄDAJĄ KULISY AGENCJI MODELEK? – WYJAŚNIA MAGGIE HAESE

„Moja praca jest moim życiem” - Maggie Haese.

JAK WYGLĄDAJĄ KULISY AGENCJI MODELEK? – WYJAŚNIA MAGGIE HAESE 23971 117331

Menadżerka i jurorka konkursów piękności. Właścicielka Magteam Model Management i organizatorka polskiej edycji konkursu Fresh Faces World. Maggie Haese, bo to o niej mowa, pracowała w biurze Miss Polonia, a doświadczenie zdobywała w USA pod czujnym okiem mentora i twórcy agencji modelek Elite Models, Johna Cassablancas. Na swojej ścieżce zawodowej poznała legendarnego fotografa Patricka Demarcheliera, z  którym znajomość zaowocowała licznymi projektami. Zajmowała się promocją gwiazd oraz modelek, takich jak Alexa Łuczak, Amanda Streich oraz Sonia Niekrasz. Naturalna i pełna energii. Mocno stąpająca po ziemi bizneswoman, która ceni słowiańską urodę i chętnie promuje ją poza granicami Polski. Taka jest Maggie. My dzisiaj rozmawiamy z nią o kulisach zawodu modelki, zbliżającym się konkursie Fresh Faces World i misji Magteam Models Management.

Jesteś właścicielką Agencji Magteam Models Management, która specjalizuje się w promowaniu nowych twarzy oraz talentów. Jak narodziła się w Tobie taka idea i gdzie ją rozwinęłaś?

Pomysł narodził się jeszcze w latach 90. Celem było pomaganie młodym dziewczynom w zrobieniu kariery w branży modelingu. Biznes rozpoczęłam w USA, a obecnie działam już na całym świecie. Ten krąg poszerzył się o inne państwa m.in. ze względu na zmiany w przepisach prawnych, związane z uzyskaniem wizy amerykańskiej, uprawniającej do pobytu i pracy w USA. Zmieniły się także wymogi dotyczące samego zawodu. Kiedyś wystarczyło mieć ukończone szesnaście lat, by wkroczyć do świata modelingu, a dzisiaj na niektórych rynkach ta granica uległa przesunięciu o dwa lata w górę. Kolejną nowością jest portfolio modelki. Aby uzyskać wizę pracowniczą w USA powinno ono się składać z pięćdziesięciu tearsheets [red. reklamy, publikacje i pokazy mody]. Taka liczba projektów stanowi wyzwanie dla europejskiej dziewczyny.

Maggie Haese i Katina Vetrova (fot. materiały prasowe)

Od 2014 roku organizujesz regularnie międzynarodowy konkurs Fresh Faces World, którego celem jest wyłonienie „wschodzącej gwiazdy modelingu” mającej szansę na zrobienie światowej kariery. Do kogo przedsięwzięcie jest szczególnie skierowane i na czym dokładnie polega?

Od czterech lat organizuję międzynarodowy konkurs Fresh Faces World. Pierwsza polska edycja była tak owocna, że po dwóch latach osiągnęła wymiar globalny i pozyskała cennych patronów medialnych z branży modowej, takich jak Harper’s Bazaar, Cosmopolitan, Hot Moda, Fashion One TV, Wp.pl – Wp.tv, Art and Fashion Group ze słynnymi Pier 59 Studios w Nowym Jorku, gdzie odbywają się sesje zdjęciowe do Vogue, czy dla marki Victoria Secret. Dziewczyny biorące udział w konkursie mogą zrobić światową karierę oraz wygrać nagrodę główną o wartości pięćdziesięciu tysięcy złotych. Ponadto otrzymują zaproszenie do Nowego Jorku na prestiżowy konkurs talentów IMTA (The International Modeling and Talent Association). Na wygraną składają się także pakiety obejmujące profesjonalne warsztaty i treningi oraz gratyfikacje w postaci biletu lotniczego i wizy do Ameryki. Sama konwencja zorganizowana w ramach IMTA stwarza modelce szansę poznania agentów z około stu pięćdziesięciu krajów. Dzięki konkursowi modelka nie musi inwestować tak dużych środków na pokrycie kosztów podróży do tych miejsc. Wręcz przeciwnie to „świat przychodzi do niej”.

Jak potoczyły się losy zwyciężczyń poprzednich edycji?

Pierwsza laureatka, Aleksandra Przybyła zaraz po konkursie intensywnie pracowała wyjeżdżając na liczne kontrakty. Zaczęła od Fashion Week w Hiszpanii, a później realizowała kolejne zlecenia. Po okresie dwóch  lat, Aleksandra osiągnęła niezależność finansową, która pozwoliła jej na kupno własnego mieszkania w Gdańsku. To był ogromny sukces zawodowy. Druga laureatka, Ula Gumieniak, na konwencji IMTA otrzymała osiem kontraktów, z czego wykorzystała cztery. Pracowała w Japonii, Hongkongu, Szanghaju i na rynku chińskim. Brała udział zarówno w pokazach mody, jak i sesjach zdjęciowych. Za trzecią laureatkę, Polę Stefaniuk, trzymamy mocno kciuki, bo właśnie przyjechała z Nowego Jorku i otrzymała liczne propozycje kontraktów, które obecnie rozważamy. Na swoim koncie ma już niezwykłe sesje zdjęciowe w magazynach, takich jak Cosmopolitan, Hot Moda oraz Moda w Polsce. Brała udział w pokazach Macieja Zienia i poradziła sobie fantastycznie na rynku polskim. Co ciekawe, Pola jest uderzająco podobna do Kai Gerber, córki Cindy Crawford, a dodatkowo cechuje ją ambicja, co wróży polskiej modelce duży sukces.

Maggie Haese i Amanda Streich (fot. materiały prasowe)

ZOBACZCIE TEŻ:  ALEKSANDRA PRZYBYŁA – WSCHODZĄCA GWIAZDA POLSKIEGO MODELINGU

W latach 90. pracowałaś w biurze Miss Polonia w Polsce nad organizacją konkursu Miss Polonia. Jak wyglądała wówczas scena modelingu w potężnych gospodarczo Stanach Zjednoczonych oraz dopiero co, rozwijającej się po okresie PRL-u Polsce?

W latach 90. poczyniłam dopiero pierwsze kroki w branży modelingu, a więc nie miałam tak dużej wiedzy na temat rynku amerykańskiego. Znałam kilka podstawowych agencji, które należało brać pod uwagę. Zaliczały się do nich Elieen Ford, Ford Models, Wilhelmina Models oraz Elite Model Management, którego założycielem był John Cassablancas. W Polsce szeroko pojęty modeling jeszcze nie istniał. Dla przykładu Aneta Kręglicka wyjeżdżała wówczas na pierwsze kontrakty do nowojorskiej agencji Wilhelmina Models,  a następnie pracowała w Japonii.

Agencja Magteam Models Management stwarza możliwości dziewczynom, które chcą pracować jako modelki wybiegowe lub komercyjne. Jaka jest różnica między tymi zawodami?

Decydują o tym predyspozycje fizyczne. Modelka wybiegowa powinna być wysoka i szczupła. W takim przypadku mówimy o wzroście ok. 178-180 cm (pokazy mody ready-to-wear, haute couture). Wiele z dziewczyn, które wypromowałam pracowały także jako modelki komercyjne m.in. dla marki Guess. Posiadały urodę niezbędną przy projektach związanych z reklamą kosmetyków, odzieży oraz e-commerce. Ciekawą modelką jest Alexa Łuczak, bo łączy ze sobą te dwa zawody. Bierze udział zarówno w pokazach mody, jak i uczestniczy w projektach komercyjnych. Od sześciu lat jest tzw. „modelką stałą” w ramach przedsięwzięcia Tokio Girls Collection.

Maggie Haese i Rozalia Mancewicz (fot. materiały prasowe)

Modelki, które współpracują z Twoją agencją, mają do wyboru podpisanie kontraktu menadżerskiego lub agencyjnego. Czym się one od siebie różnią i co gwarantują?

Kontrakt menadżerski różni się od agencyjnego tym, że swoim zasięgiem obejmuje całokształt kariery modelki. Aktualnie posiadam i agencję, i licencję menadżera. Agent-menadżer doradza w zakresie zawodu, edukacji, finansów oraz kontaktów z fachowcami, inwestorami oraz ludźmi związanymi z biznesem. Obecnie współpracuję z Alexą Łuczak w ramach kontraktu menadżerskiego. To bardziej kompleksowe podejście. Każda modelka w toku rozwoju kariery potrzebuje oprócz agencji swojego własnego menadżera. Wówczas klienci nie kierują zapytań bezpośrednio do dziewczyn, a do ich reprezentantów. Agencja, z kolei realizuje wyłącznie zlecenia związane z pracą.

W jakim wieku dziewczyny obecnie mają szansę na zrobienie kariery modelki w Europie, USA i Azji? Czy granica wiekowa uległa przesunięciu na przestrzeni lat i czy zależy także od uwarunkowań kulturowych?

Granica ta znacznie uległa przesunięciu, co jest widoczne nawet w Tajlandii i Chinach. Jeszcze niedawno wiele dziewczyn wkraczało do świata modelingu przed ukończeniem szesnastego roku życia, chociaż psychicznie nie były gotowe na różne wyzwania pojawiające się w toku pracy. We Francji dopuszczalne jest zatrudnianie osób poniżej 16 lat, ale tylko jeśli posiadają tzw. child licence. Natomiast w Kalifornii preferuje się starsze dziewczyny, nawet w wieku dwudziestu trzech lat, a ich kariera ma szansę na rozwój do czterdziestego roku życia i w niektórych wypadkach – dalej. To fenomen na skalę światową.

Maggie Haese z Polą Stefaniak, Magteam Model Management (fot. materiały prasowe)

Jak wyglądają przygotowania modelki do jej pierwszego wyjazdu za granicę w ramach kontraktu?

Z naszej strony, czyli „agencji-matki” takie przygotowania obejmują kwestie organizacyjne i warsztatowe. Kandydatka uczestniczy w kursach chodzenia dla modelek, uczy się odpowiedniej etykiety, czy dowiaduje się, co należy zabrać w podróż i jak wygląda kontrakt. Dziewczyny kontaktują się także ze swoimi rówieśniczkami na różnego typu portalach społecznościowych m.in. na Facebooku, po to, by sprawdzić daną agencję oraz warunki panujące w kraju pobytu. My ze swojej strony gwarantujemy bezpieczną podróż. Organizujemy bilety lotnicze i transport z lotniska do miejsca zakwaterowania.

Promujesz słowiańską urodę. Jak to się dzieje, że cieszy się ona taką popularnością na rynku azjatyckim?

Słowiańska uroda zawsze cieszyła się popularnością na Wschodzie ze względu na jej odmienność. Poza tym europejska moda była tam wszechobecna, a polskie modelki chętnie promowano m.in. w prestiżowych magazynach. Japonia pokochała Alexę Łuczak, która pomimo tego, że jest Polką to posiada rysy typowe dla Azjatek, dlatego też została zaklasyfikowana jako modelka „mixed”. Aleksandra Przybyła także odniosła sukces na tym rynku. Współpracowała m.in. z marką Panasonic oraz z innymi firmami związanymi z modnymi gadżetami.

Maggie Haese z Polą Stefaniuk (fot. materiały prasowe)

Trzy projekty, z których jesteś najbardziej dumna?

Jestem dumna z tego, że mój pomysł Magteam Models Management przyczynił się do polepszenia życia wielu dziewczyn. Dla niektórych z nich stałam się mentorem i przyjacielem, nie tylko zawodowo, ale i prywatnie i te przyjaźnie trwają od lat. Projekt otworzył im drzwi do świata modelingu i stworzył niepowtarzalne szanse zawodowe. Kolejna inicjatywa to autorski konkurs Fresh Faces World, dający dziewczynom możliwość zrobienia światowej kariery oraz spotkania się z przedstawicielami branży mody. To m.in. udział w  konkursie IMTA, okazja do zawarcia licznych kontraktów, ale również rozwój pod kątem edukacji w zakresie modelingu.

Maggie Haese z Ulą Gumieniak, zwyciężczynią Fresh Faces World 2018 (fot. materiały prasowe) 

Kto był Twoim mentorem w drodze po sukces i jaką radę dał Ci na przyszłość?

Moim mentorem był John Casablancas, założyciel Elite Models. To on nauczył mnie biznesu. Pokierował mną i przedstawił Patrickowi Demarchelier’owi, który już wtedy był fotografem decyzyjnym w Vogue’u. Poznaliśmy się podczas autorskiego wydania kalendarza Pirelli. Znajomość z nim zaowocowała licznymi projektami. Co ciekawe, Julia Pietrucha, którą opiekowała się moja agencja jako modelką miała wykonane polaroidy przed Patricka, a dzisiaj fotograf ten zalicza się do legendarnych. Kolejną mentorką, która ukształtowała mnie była Pauline Bernatchez – prekursorka modelingu z Francji, która przyjechała do Nowego Jorku i tam otworzyła biuro na Manhattanie. Była jedną z założycielek agencji modelingowej, tworząc podwaliny tego biznesu. To odkrywczyni m.in. Charlize Theron, aktualnie aktorki oraz obecnej żony Donalda Trumpa, Melanii. 

Jaką ciekawostką ze świata modelingu możesz podzielić się z naszymi czytelnikami?

Sięgnę pamięcią do okresu, kiedy to Rozalia Mancewicz była pod opieką mojej agencji. Modelka przyjechała do Nowego Jorku w latach 90. i tam dostała pracę w piśmie Trump Donalda Trumpa, aktualnego prezydenta Ameryki. Rozalia pozowała w naszyjniku od Tiffany’ego o wartości ponad miliona dolarów, a asekurowało ją dwóch ochroniarzy! Dla Polki, która właśnie przyjechała ze skromnego wówczas kraju było to niezwykłe doświadczenie. Kolejną ciekawostką jest ta, że moja modelka, Sonia Niekrasz, która aktualnie mieszka na Manhattanie została zaproszona do teledysku Jay-Z, Empire State of Mind. W projekcie uczestniczyła także Zuzanna Bijoch. Sonia otrzymała ponadto propozycję bycia twarzą projektu muzycznego Rogera Watersa z grupy Pink Floyd m.in. w Garden State Parkway. Udałam się tam z nią na koncert, a z pierwszych rzędów w sekcji vipowskiej widziałyśmy wizerunek Sonii, który towarzyszył wszystkim eventom w ramach muzycznego tour, także w Europie. To było niesamowite uczucie zobaczyć swoją modelką na wydarzeniu tak dużego kalibru.

W galerii poniżej prezentujemy polskie modelki – odkrycia Maggie Haese, założycielki Magteam Model Management

podobne artykuły