Spółki Ermenegildo Zegna SpA, Salvatore Ferragamo SpA oraz Roberto Cavalli SpA postanowiły zwiększyć przewidywane na rok 2011 inwestycje ze względu na nieoczekiwany wzrost popytu na ich towary.
Ermenegildo Zegna ma zamiar podnieść wydatki inwestycyjne o ponad 50%, otwierając nowe sklepy i finansując użycie nowych technologii produkcyjnych. Salvatore Ferragamo zdecydował się na 20% podwyższenie kosztów w stosunku do wydatków z 2010 roku.
„Chcemy mieć pewność rozwoju i wciąż pozostawać na czele” – deklarował prezes Ermenegildo Zegna po pokazie na sezon wiosna-lato 2011. Odmówił podawania precyzyjnych danych dotyczących inwestycji na rok 2011, komentując jedynie, że „w tym roku firma będzie działać na rynku agresywniej niż w poprzednich latach”.
Takie firmy jak Cie. Financiere Richmont SA, budują sieci sklepów detalicznych, obserwując jednocześnie rosnący kapitał prywatny na terenie kontynentu azjatyckiego. Tylko tam prognoza popytu na dobra luksusowe przewiduje wzrost rzędu 11%, jak donosi HSBC. Optymistycznym spekulacjom towarzyszą raporty, opisujące rok 2010 jako najgorszy w historii branży.
Salvatore Ferragamo otworzy więcej sklepów w Chinach, jednocześnie remontując butiki na terenie stanów Zjednoczonych i Włoch. Planowane są również inwestycje w najnowsze technologie produkcyjne. Jak ogłasza dyrektor generalny Roberto Cavalli, otwartych zostanie aż piętnaście nowych sklepów, z czego ponad połowa będzie w pełni własnością spółki.
Technologiczne nowinki zagoszczą nie tylko w fabrykach spółek, zostaną też wykorzystane do reklamy i promocji. Pokaz Ermenegildo Zegna można było na żywo oglądać w Internecie na oficjalnej stronie marki – jest to nowy trend, bardzo szybko zdobywający popularność w modowej branży. I tu z pomocą śpieszą spółki azjatyckie, obeznane z najnowszymi technologiami i używające ich na co dzień. Same Chiny odwdzięczają się 25% wartością sprzedaży marki Ermenegildo Zegna – są obecnie największym rynkiem firmy.