Grudzień to czas wielkich podsumowań. Porządkujemy sprawy, które od dawna wyczekują finału, analizujemy ostatnie 12 miesięcy, wyciągamy wnioski. To najlepszy początek dla nowych planów, wizji, marzeń na nadchodzący rok. Również w modzie wydarzyło się wiele, a wydarzać będzie się jeszcze więcej. Dlatego warto przyjrzeć się temu, na czym stanął wielki świat fashion – może na tej podstawie uda nam się przewidzieć jego następne kroki? Przypomnijmy sobie wspólnie najlepsze wiosenne i jesienne pokazy 2017. To kopalnia inspiracji i mini kompendium dla tych, którzy niechcący przeoczyli kilka wyjątkowych chwil z wybiegów. Zapraszamy!
NAJLEPSZE POKAZY MODY 2017
STELLA MCCARTNEY
Od lewej: Kolekcja Stella McCartney AW17, SS18 (fot. East News)
Niestrudzona wizjonerka, Stella McCartney. Jej tegoroczne kolekcje nie tylko złożyły hołd zrównoważonej modzie, ale też pokazały, jak tworzyć ją w duchu high fashion. Pokaz jesień zima 2017 był kwintesencją tego, co lubimy określać mianem joie de vivre (red. radość z życia). Tuż po zakończeniu show modelki zaśpiewały i zatańczył do takich hitów, jak Faith George’a Michaela, czy All You Need Is Love Beatlesów. W kolejnym sezonie McCartney zawiesiła poprzeczkę równie wysoko, proponując lekko wcięte w talii, ale oversize’owe sylwetki, czasem podkręcając atmosferę krótkimi formami, odsłaniającym seksowne, atletyczne nogi.
LOUIS VUITTON
Od lewej: Kolekcja Louis Vuitton Resort18, AW17, SS18 (fot. East News)
Rok dla Louis Vuitton upłynął pod hasłem rozmywających się granic, mieszających się kultur, fuzji kobiety i mężczyzny, dnia i nocy. To także charakterystyczna dla Nicolasa Ghesquiere’a estetyka typu sportswear i ukłon w stronę nomadycznego stylu życia. Nie ma znaczenia, czy połączy to z referencjami do XVIII-wiecznych strojów arystokracji, czy japońskiej tradycji – jego projekty to kunszt, który doceni nawet nieuważne oko samozwańczego krytyka mody. Wszystkie trzy kolekcje zachwyciły nas równie mocno – trzymamy kciuki za kolejny udany rok!
ALEXANDER MCQUEEN
Od lewej: Kolekcja Alexander McQeen AW17, SS18 (fot. East News)
Mówimy Alexander McQueen, myślimy Sarah Burton. To ona, drobna absolwentka Central Saint Martins stoi za genialnymi projektami dla legendarnego domu mody. W marcu o kolekcji inspirowanej Kornwalią i tajemniczymi siłami natury mówił cały świat fashion, zwracając uwagę na genialny detal, innowacyjne zastosowanie materiałów, niebanalne męskie sylwetki. We wrześniu pokazała, że to, co brytyjskie, wciągnęło ją bez reszty. W najnowszych projektach widać było zjawiskowe ogrody hrabstwa East Sussex – co za uczta dla oka!
CHLOE
Od lewej: Kolekcja Chloe AW17, SS18 (fot. East News)
2017 rok był w domu mody Chloe rokiem zmian – jednak, jak się często okazuje, nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło. Ostatnia kolekcja Keller, utrzymana w duchu eskapizmu, była równie genialna, co muzyka, w rytm której modelki przemaszerowały po wybiegu. Jednak ci, co nie wierzyli w sukces Natashy Ramsey-Levi na pewno udzielili jej już kredytu zaufania. Pożegnaliśmy romantyczną dziewczynę w stylu boho, przywitaliśmy oblataną dziewczynę z charakterem. Brawo!
SAINT LAURENT
Od lewej: Kolekcja Saint Laurent SS18, AW17 (fot. East News)
O legendarnym domu mody Saint Laurent mówi się, że to miejsce wielu opinii, której nikt nie boi się wyrazić. Podczas gdy kolekcję na sezon jesień zima 2017 recenzowaliśmy z nieodpartą miłością, pół roku później wkradła się odrobina wątpliwości. Czekamy na więcej, ale Anthony Vacarello wciąż pozostaje naszym mistrzem i królem tego co piękne, nowe, mocne i kobiece. A może to on ma rację? Zdecydujcie sami.
CHANEL
Od lewej: Kolekcja Chanel AW17, Resort18, SS18 (fot. East News)
W tym roku wszystkie kolekcje Karla Lagerfelda, jednej z największych sił w świecie mody, złożyły hołd różnym materiom: najpierw był to kosmos, później starożytna Grecja, a na sam koniec woda, w całej swojej sile i wymiarze. Jedni zarzucali mu zbyt literalne rozwinięcie inspiracji, inni nigdy nie wyjdą z zachwytu nad klasyką Chanel, która z pełną aprobatą branży fashion od wielu lat rządzi się własnymi prawami. To także wspaniałe widowiska, których być częścią to wielki zaszczyt.
GUCCI
Od lewej: Kolekcja Gucci AW17, SS18 (fot. East News)
Tegoroczne kolekcje Gucci należałoby w zasadzie rozpatrywać w kontekście nie tyle pokazu, co rasowego show. Suma summarum zobaczyliśmy milionowy zbiór pięknych, dziwnych, czasem śmiesznych elementów, które pomaszerowały niebezpiecznie blisko siebie. Każda z sylwetek stała się mini-wystawą – perfekcyjnie wystylizowaną, z własnym zestawem dekoratorskich butów, biżuterii i torebką.
J.W. ANDERSON
Od lewej: Kolekcja J.W. Anderson AW17, SS18 (fot. East News)
W Andersonie podkochujemy się po cichu od dawna, studiując jego kobiece sukienki oparte na sportowej estetyce, którym trudno odmówić odrobiny nonszalancji. Projektant w tym roku zasługuje jednak na szczególną pochwałę – obie kolekcje były dowodem swoistej dojrzałości, chwilą ciszy przed burzą. Kto wie, czym zaskoczy w następnych sezonach?
CALVIN KLEIN
Od lewej: Kolekcja Calvin Klein AW17, SS18 (fot. East News)
Raf Simons został okrzyknięty najlepszym projektantem 2017 roku (prestiżowa nagroda CFDA), a my dołączamy się do oklasków. Debiutancka kolekcja na sezon jesień zima 2017 na nowo podjęła istotne dla Ameryki pytania o dziedzictwo i kulturę, odpowiadając na nie sylwetkami z dżinsu, koców, czy kolorowych koszul inspirowanych Dzikim Zachodem. We wrześniu pokazał, że jego determinacja wciąż rośnie, dokopując do jej najgłębiej skrywanych sekretów. Nie możemy przypomnieć sobie projektanta, który w tak krótkim czasie, co Simons, potrafiłby stworzyć z domu mody Calvin Klein prawdziwy bastion amerykańskiej mody.
Wszystkie najlepsze sylwetki z pokazów mody na przestrzeni 2017 roku znajdziecie w galerii poniżej!