Cena markowych ubrań do w 80% wartość marki, a tylko w 20% produktu – ile razy zdarzyło Wam się słyszeć taką opinię? Sami także nieraz przecieraliśmy oczy ze zdumienia, sprawdzając ilość zer na metce przy torbie Louis Vuitton czy sukience Chanel, więc jeżeli tak jak my zastanawialiście się, jak naprawdę prezentuje się realny koszt wytworzenia dóbr luksusowych, z pewnością z zainteresowaniem przeczytacie urywki obszernego wywiadu z Miuccią Pradą, który wczoraj ukazał się na portalu wwd.com.
Znana ze szczerych, choć raczej oszczędnych wypowiedzi projektantka zaciekle broni bardzo wysokiego poziomu cen swoich kreacji. „Wiele osób, w szczególności lewicujący intelektualiści, zarzuca mi, że jestem okropna i zawyżam koszty. Pytają: ‘Jak możesz sprzedawać ubrania w takich cenach?’, a ja odpowiadam: po prostu taka jest ich wartość. Jeżeli chce się działać legalnie i zgodnie z wszystkimi procedurami, wytwarzane produkty będą drogie” – skomentowała Prada, dodając – „Ci sami ludzie, którzy tak zaciekle mnie krytykują, kupują zwykle ubraniową taniochę, zakładając że jest ona bardziej demokratyczna, podczas gdy zwykle za niską ceną idą koszmarne warunki pracy w fabrykach. To czysta hipokryzja” (cyt. za: wwd.com).
Czym jeszcze zaskoczyła nas Miuccia? Zdecydowanie nie lubi sprzedaży internetowej i nie planuje nigdy jej rozpocząć. “… to rozwiązanie nie jest dobre dla rynku luksusowego. Dopuszczam je jeszcze w krajach, w ktorych nie ma sklepów danej marki, ale w innym wypadku to zbyt skomplikowane. Ja sama zupełnie nie jestem zainteresowana butikiem online” (cyt. za: wwd.com).
fot. materiały prasowe/Miuccia Prada broni wysokich cen markowych ubrań
Musimy powiedzieć, że tok rozumowania Miucci Prady w sprawie wysokich cen o wiele bardziej do nas przemawia, niż tłumaczenia Karla Lagerfelda o elitarności mody i projektowaniu specjalnie dla bogatych klientów. Jaka jest Wasza opinia?