Gdybyście mieli bez zastanowienia wymienić najbardziej pożądaną torebkę na świecie, co byście powiedzieli? Birkin od Hermes’a, Chanel 2.55, a może Prada? Wszystkie są klasykami i wydają się ponadczasowe, ale jak donosi dziennikarka The New York Times – Vanessa Friedman, raport z czerwca za rok 2014 Credit Suisse nie uwzględnia żadnej z nich. Nawet w pierwszej piątce torebek, które pragniemy posiadać. Kto więc wygrywa? Wyniki są wręcz zaskakujące, co warto przypomnieć w trwającym właśnie okresie podsumowań.
Na podium w roku 2014 stanęły kolejno marki: Ralph Lauren, Louis Vuitton i Fendi, podczas gdy Hermes zajął smutną, ostatnią lokatę. Pracownicy firmy statystycznej, za pośrednictwem NetBase, prześledzili dane z ostatnich 27 miesięcy by zobaczyć, o których firmach mówimy najczęściej, biorąc pod uwagę nawet to, jakich słów używamy – „kocham” i „uwielbiam” stawiając ponad „lubię”.
źródło: Credit Suisse
Skąd zatem taki spadek u francuskiej luksusowej marki? Odpowiedzią może być właśnie sam luksus. Hermes tak bardzo pragnie odnosić się do najwyższej grupy społecznej, że zapomina o mediach społecznościowych, a to one teraz określają, co jest modne i czego pragniemy. Moda jednak, jest bardzo skomplikowaną grą biznesu i zabiegów PRowych, dlatego łatwo w niej przesadzić, stać się nudnym i przewidywalnym. Włoska marka Gucci wydaje się ostatnio odczuwać tego skutki. Jednak jak przypominają eksperci, to tylko badania internetowe, nie jesteśmy w stanie stwierdzić, czy ludzie piszący o dobrach luksusowych faktycznie je posiadają.