Zaczęło się w 2006 roku, kiedy prezes Louis Vuitton Moët Hennessy – Bernard Arnault zapowiedział powstanie wielkiego centrum sztuki współczesnej. Monumentalny gmach budynku został zaprojektowany przez wybitnego architekta Franka Gehry, autora m.in. Muzeum Guggenheima w Bilbao.
Nie tak dawno miało miejsce długo zapowiadane otwarcie centrum Louis Vuitton Foundation for Creation. Nic więc dziwnego, że to właśnie w tym miejscu, znajdującym się w Lasku Bulońskim w Paryżu odbył się pokaz drugiej już kolekcji nowego dyrektora kreatywnego Louis Vuitton – Nicolasa Ghesquière.
Pokaz zapowiedział tajemniczy głos z off-u, a na wielkich ekranach pojawiły się młode twarze. „Początek to bardzo delikatny czas…Dzień zerowy w samym sercu projektu, kod GEHRY014…statek jest otoczony ogromnym lasem, składa się 3600 szklanych paneli i 15.000 ton stali, statek, który służy jako inkubator i rozpala nasze twórcze umysły…Ach tak, zapomniałem Wam powiedzieć, że dziś, 1 października, dom Louis Vuitton chce zbadać możliwości podróżowania do każdej części wszechświata bez konieczności przemieszczania się. Podróż zaczyna się tutaj”.
Kiedy na wybiegu pojawiła się pierwsza sylwetka, a z głośników rozbrzmiewała muzyka zespołu Simon [&] Garfunkel, było już wiadomo, że będzie to podróż do dekady lat 70. Dominowały sylwetki o charakterystycznej linii A – krótkie rozkloszowane skórzane spódnice i ażurowe haftowane sukienki. Pojawiły się rozszerzane spodnie z aksamitu i denimu, koszule z żabotami, gorsetowe wiązania i efektowna garderoba w cekinowe desenie.
Widać, że wiosenno-letnia kolekcja Ghesquière stanowi drugi rozdział historii, którą rozpoczął w zeszłym sezonie. Już w czasach jego współpracy z marką Balenciaga, Francuz dał się poznać jako mistrz w przetwarzaniu cytatów z przeszłości na język współczesnej mody. Nie inaczej zdarzyło się w najnowszym sezonie Louis Vuitton, gdzie na wybiegu spotkały się kroje charakterystyczne dla dekady lat 60. i 70. oraz nowoczesne materiały.
Pod względem pomysłów, nie jest to sezon, który wprowadza do mody jakikolwiek element zaskoczenia. Mając jednak na uwadze obecne zapotrzebowanie rynku, skoncentrowanego przede wszystkim na funkcjonalności i użytkowości, najnowsza kolekcja Louis Vuitton idealnie wpisuje się w temat aktualnych trendów.