Pandora jest obecna na polskim rynku od maja 2009 roku. Od tego czasu marka dynamicznie sie rozwija. Dzięki współpracy z polską firmą YES, produkty Pandory są już dostępne łącznie w 140 salonach w całej Polsce – w butikach firmowych oraz salonach YES.
Historia tej duńskiej firmy zaczęła się w 1982 roku wraz z otwarciem pierwszego sklepu. Wkrótce, wraz z rosnącą popularnością i wysokim popytem na oryginalną biżuterię, zdecydowano się na rozpoczęcie produkcji w Tajlandii, aby oferować kobietom produkt najwyższej jakości w przystępnej cenie. W tej chwili Pandora działa na skalę globalną, a jej asortyment można kupić również za pośrednictwem Internetu.
Na polskim rynku Pandora działa od niespełna dwóch lat. Czy może nam Pan zdradzić jak wyglądały początki działalności w Polsce?
Tak, to prawda. Sklepy zaczęliśmy otwierać w Polsce w maju 2009 roku. Musieliśmy dokładnie opracować strategię tego kroku, aby odnieść zamierzony sukces. Najtrudniejszy etap jest już za nami. W tej chwili, w podobny sposób wchodzimy na rynek rosyjski. Zdaję sobie sprawę, że kiedyś może się nam nie powieść, że gdzieś możemy nie zostać dobrze przyjęci. Ale nie poddajemy się i rozwijamy dalej.
Głównym znakiem rozpoznawczym Pandory jest spersonalizowana biżuteria. Jako marka dajecie możliwość swoim klientom tworzenia własnej biżuterii. Jaka filozofia przyświeca takiemu podejściu?
Naszym najważniejszym przesłaniem jest umożliwienie kobietom celebrowania ważnych dla nich momentów. Istotną kwestią jest dowolność, z jaką mogą dobierać dla siebie kolejne produkty zgodnie z indywidualnymi upodobaniami. Zawieszki charms, bo o nich mowa, mają przywoływać ważne chwile i upamiętniać piękne wspomnienia.
Skąd zrodził się pomysł, aby wspomnienia „zatrzymywać” w spersonalizowanej biżuterii?
To nie my wpadliśmy na ten pomysł jako pierwsi. Ma to związek z tysiącletnią tradycją dostosowywania biżuterii do osoby ją noszącej. Pandora jedynie przekształciła tę myśl na swój sposób. I tak nagle pewna idea stała się dostępna dla pań na całym świecie.
Pandora kojarzy nam się głównie ze wspomnianą bransoletką, którą można dowolnie modyfikować. A co oprócz tego znajdziemy w ofercie marki?
Bardzo istotnym elementem naszej filozofii jest szukanie sposobu na rozwój marki poprzez zróżnicowanie oferty. Oczywiście bransoletka z wymiennymi zawieszkami jest naszym flagowym produktem. Jednak oprócz tego zaprojektowane zostały pierścionki, które można nakładać jeden na drugi, tworząc niepowtarzalny zestaw, a także kolczyki z wymienialnymi elementami. Ostatnią nowością była kolekcja zegarków. Natomiast jesienią tego roku ukaże się najnowszy pomysł projektantów Pandory. Będzie to naszyjnik w zupełnie nowej odsłonie, który – mam nadzieję – zaskoczy nasze klientki. Jestem przekonany, że dotknęliśmy jedynie powierzchni morza możliwości w dziedzinie produkcji biżuterii, dlatego nadal będziemy poszerzać naszą ofertę.
Marka Pandora od lat angażuje się w działalność charytatywną. Co stanowi przyczynę tak głębokiego zaangażowania w akcje dobroczynne?
To działanie ma związek z naszą filozofią. Pandora kocha kobiety, stąd zaangażowanie w akcje przeciwko rakowi piersi trwające już 10 lat. Staramy się wspierać fundacje charytatywne we wszystkich krajach, w których jesteśmy obecni. Jak mielibyśmy nie dzielić się swoimi pieniędzmi z potrzebującymi, skoro mamy ich tak dużo?! Odnieśliśmy sukces, więc stać nas na to!
Jakie są plany rozwoju marki Pandora na najbliższą przyszłość?
Jako, że jesteśmy marką globalną, staramy się być obecni wszędzie. To jest nasz cel. I tak, na przykład jesienią 2010 roku pojawiliśmy się na rynku rosyjskim. Ostatnio otworzyliśmy też pierwsze sklepy w Chinach i Japonii. Oczywiście zostało jeszcze kilka interesujących rynków „do odkrycia”. Naszą wielką ambicją są Indie, a także Republika Południowej Afryki. W wymiarze geograficznym Pandora rozwija się stosunkowo szybko. Kontrolujemy jednak uważnie nasze poczynania, by efekt był tak satysfakcjonujący jak chociażby w Polsce.
Życzymy zatem dalszych sukcesów i dziękujemy za rozmowę.