Kolor to nowa czerń w wiosenno-letniej kolekcji Kas Kryst. Po jesienno-zimowym sezonie 2013/2014 opartym przede wszystkim na uwielbianej przez projektantkę mrocznej palecie, Kas Kryst wprowadza kolorowy, lustrzany błysk i jasne odcienie do swojej wiosenno-letniej kolekcji. Jak sama tłumaczy, chciała przede wszystkim udowodnić sobie, że kolor wcale nie jest dla niej żadnym ograniczeniem. I trzeba przyznać, że jej motywacja przyniosła doskonałe efekty.
Kas Kryst podejmuje dalszą część twórczych eksperymentów, tym razem już nie tylko poddając próbie ciekawe faktury i formę, ale również cytując modę z wcześniejszych dekad. Jeśli czerpie z jej przeszłości, to w żaden sposób nienachalnie, a kiedy sięga po charakterystyczne kroje z poprzednich dekad, nie rezygnuje z nowoczesnej mody w wydaniu streetwearowym.
Charakterny, oryginalny styl Kas Kryst z zeszłego sezonu, pozbywa się swojego mrocznego, gotyckiego usposobienia i idzie w kierunku optymistycznej, emanującej młodzieńczą energią mody lat 60. i 70. Na nowoczesnych, technicznych tkaninach pojawiają się geometryczne wzory – od subtelnych pikowań, poprzez plecionki tworzące wzór szachownicy i patchworkowe zestawienia. Oprócz koloru, materiały zyskują metaliczny, dyskotekowy błysk, przywodzący na myśl charakter siódmej dekady. Na tym parkiecie jednak nie tylko gra disco, bo w kolekcji pojawiają się również detale takie jak ażurowe sploty i frędzle, wprowadzające do całości odrobinę hippisowskiej nonszalancji.
Całą kolekcję budują zdecydowane kontrasty – od stylizacji opartych na luźnych krojach i warstwach (głównie męskie sylwetki) poprzez dopasowaną garderobę odsłaniającą ciało (damskie body z wycięciami na talii, krótkie szorty, topy odkrywające brzuch, leginsy w ażurowe sploty), od sztywnych, technicznych materiałów, po miękką, naturalną skórę i bawełnę.
Największą uwagę zwracają męskie sylwetki. Cekinowe aplikacje w kształcie figur geometrycznych oraz zestawienia leginsów z szortami, potrafią się obronić bez najmniejszej wątpliwości – tak ubranych panów z przyjemnością oglądałoby się na polskich ulicach. Tego rodzaju oryginalność i otwartość na wszelkie eksperymenty jest jak najbardziej pożądana i sprawia, że z niecierpliwością czeka się na więcej.