Nazwany poniekąd objawieniem zeszłego sezonu polskiego Fashion Weeka w Łodzi, Thunder Blond bardzo wysoko postawił sobie poprzeczkę. Maciek Banasiak swój debiut oparł na całkiem niezłym pret-a-porter, a jego słynne bluzy z motywem wieńca laurowego szybko zaadaptowała polska ulica (sama Anja Rubik pojawiła się kilka razy w Thunder Blond).
W sezonie jesień zima Thunder Blond odchodzi jednak od typowego pret-a-porter, a jego inspiracje sięgają sztuki i kultury Czarnego Lądu. Kolekcja 75000 Adinkra zaserwowana przy akompaniamencie mocnego brzmienia zmiksowanego z afrykańskimi pieśniami jest inspirowana pracami Basquiata. Gdzieś na stylu Paryża i afrykańskich wierzeń Maciek Banasiak zaproponował trzy odsłony kolekcji podzielone według wzoru, faktury i koloru. Na pierwszy ogień poszło moro – pojawiły się parki z wykończeniem w charakterystyczny wzór, dresowe spodnie z kieszeniami odsłaniającymi rąbek moro i udrapowane z militarnych chust turbany.
fot. Jakub Pleśniarski/LAMODE.INFO/ Thunder Blond jesień zima 2013
W odsłonie drugiej pojawiła się mocny, ostrzegawczy pomarańcz, nieco bardziej nawiązujący do tętniącego życiem wielkiego miasta niż dzikich afrykańskich plemion. Pikowania na ramionach obszernych kurtek, siatka zastępująca top, asymetryczne płaszcze z czarną lamówką w kontraście do neonowej pomarańczy kształtują styl Thunder Blond. Podobnie jak trzecia część kolekcji bazująca na głębokiej czerni i złotych akcentach – zasłonięte wojowniczo twarze, zdublowane złote zipy na czapkach, spodniach i maskach robiły dość mocne, buntownicze wrażenie.
Czy Maciek Banasiak jest w stanie sprostać nieco skostniałym normom polskiej mody i wyjść poza awangardę mody w wydaniu nieco młodszym? Na razie ma sporo pomysłów i ciekawych inspiracji. Będziemy śledzić!