Domenico Dolce i Stefano Gabbana po raz kolejny czerpią garściami z kultury i tradycji Sycylii. W ich kolekcjach pojawiały się już odniesienia do baroku i sztuki bizantyjskiej. Tym razem projektanci sięgają również po cytaty z tradycji antycznej Grecji, a dokładniej z dziedzictwa kulturowego zamieszkałych przez Greków sycylijskich Syrakuz.
„Nieświadomy sen” – określił swoją najnowszą kolekcję Stefano Gabbana. Słysząc takie hasła, trudno nie odwołać się do skojarzeń z surrealistycznym kinem Federico Felliniego. Takie właśnie aluzje projektantów pojawiły się tuż po pokazie wiosenno-letniej kolekcji Dolce [&] Gabbana. Rzeczywistość i złudzenie, jawa i sen, patos i groteska – balansowanie na powyższej granicy, wpisuje się w charakter nadchodzącego sezonu włoskiego duetu. Jakby to powiedział Fellini, nie ma wyraźnego podziału na to, co jest wyobrażone, a co rzeczywiste.
Pojawiają się ironiczne akcenty, takie jak buty na obcasach przypominających jońskie kolumny, kwiatowe dekoracje na sukienkach oraz kolorowe spódnice i bluzki z alpaki zestawione ze złotymi medalionami oraz szerokimi pasami. Nie zabrakło nowoczesnych, połyskujących materiałów PVC i charakterystycznych nadruków na garderobie, bezpośrednio odwołujących się do estetyki antyku.
Humorystyczno-surrealistyczny wydźwięk kolekcji Dolce [&] Gabbana jest jak spotkanie „Giullietty i duchów” z „Satyiconem”, a jednak nie da się uciec od wrażenia dosłowności, z jaką został potraktowany powyższy temat. I choć w nowym sezonie nie brakuje detali, które skutecznie przykuwają oko, to istnieje w nim zbyt wiele podobieństw do poprzednich kolekcji. Widać, że projektanci bezpiecznie poczuli się na sycylijskim gruncie i jak na razie nie mają ochoty na inne wycieczki. W tym wypadku nie pomogły również surrealistyczne konotacje i filmowe cytaty, które zamiast wywołać szereg nowych skojarzeń, wciąż uporczywie trzymają się znanego nam od kilku sezonów tematu. Taki constans to z pewnością nienajlepsze rozwiązanie dla mody, wciąż poszukującej świeżości.