Monika Błotnicka zafundowała nam niezłą kosmiczną eksplozję. Po wybiegu OFF Out of Schedule rozproszyły się kolory, transparentne tkaniny, a wszystkiemu towarzyszył metaliczny błysk. W najnowszej wiosenno-letniej kolekcji polskiej projektantki, inspiracje gwiezdnym wybuchem stały się wiodące. Kosmiczne supernowe powodują, że na niebie pojawia się jasny obiekt, a ten niezwykle plastyczny efekt zaowocował szeregiem ciekawych pomysłów.
Całą koncepcję oddają już same materiały – od jedwabnych żakardów, przezroczystych szyfonów i organzy, po bawełnę oraz gumowany ortalion. Kolory przebijają się przez cienkie tkaniny, a efekt jest jak najbardziej nieziemski.
Kolekcja ma charakter modułowy, co daje nieograniczone możliwości łączenia poszczególnych części garderoby. Jak chcecie odsłonić nogi, to odpinacie segment sukienki. Jeśli znudziła Wam się kurtka, to robicie sobie z niej płaszcz, a jak brakuje Wam mocnego detalu, to dodajecie kieszenie. To całkiem przyjemna rozrywka i co najważniejsze, każdy może czuć się zadowolony.
Co prawda, możliwości tej garderoby zaprezentowały pokazowe stylizacje, ale żeby je odkryć w pełni, najlepiej było się przyjrzeć z bliska całej kolekcji. Przyznam, że podczas pokazu moja spostrzegawczość mnie zawiodła i miałam wrażenie, że na wybiegu pojawiły się te same sylwetki. To była bardzo pomysłowa koncepcja prezentacji, ale nie do końca sprawdziła się przy tego rodzaju projektach. Wzory i kolory na tkaninach skutecznie odwracały uwagę od konstrukcji, dlatego aby w pełni docenić potencjał tej kolekcji, niezbędne było poznanie jej najdrobniejszych szczegółów.
Funkcjonalność to tylko jedna z wielu zalet najnowszych propozycji Moniki Błotnickiej. Atutem kolekcji „Super nova” są również przyjemne dla oka zestawienia kolorów i tkanin. Trafnym pomysłem było wprowadzenie jedwabnego żakardu do sylwetek o sportowym charakterze. Było estetycznie i świeżo, co oddalało tę kolekcję od dosłowności. Nie wiem, jak Wy, ale ja chciałabym się znaleźć w takiej galaktyce.