Przy okazji naszej ostatniej wizyty u Młodych Polskich Projektantów, mieliśmy okazję porozmawiać z pomysłodawczynią całego projektu – Kas Kryst, która opowiedziała nam o nowym miejscu na ulicy Brackiej, o niezależnej polskiej modzie oraz o przyszłych planach i pomysłach MPP. Wczoraj odwiedziliśmy ich po raz kolejny, na inauguracji otwarcia sklepu i showroomu.
Ci, którzy nie mieli jeszcze okazji pojawić się u Młodych Polskich Projektantów, teraz bez problemu powinni trafić do ich butiku. Od czasu naszych ostatnich odwiedzin, na bramie wejściowej pojawił się szyld marki, który z pewnością przyciągnie większą uwagę przypadkowych klientów, nie znających jeszcze nowego miejsca.
Wśród gości wczorajszego wydarzenia znaleźli się m.in. blogerzy, styliści oraz inne osoby związane z polską branżą mody. Pojawili się właściciele platformy internetowej Showroom.pl, piosenkarki – Kari Amirian i Novika, dziennikarz Marcin Różyc, pisarz Michał Witkowski, jak również uczestnicy programu „Projektanci na start” – Jarosław Juźwin i Pjotr Górski.
Butik można było odwiedzać przez cały dzień, jednak dopiero wieczorem miała miejsce bardziej oficjalna część inauguracji, którą otworzył mini pokaz ubrań Młodych Polskich Projektantów. Choć mała przestrzeń sklepu nieco ograniczała możliwości prezentacji, to jednak trudno nie docenić uroku tak kameralnego wydarzenia. Bo ciekawej autorskiej modzie niepotrzebny jest ani długi wybieg, ani szum medialny z tłumem celebrytek i fotoreporterów. Oryginalne pomysły bronią się same i to właśnie one odgrywają pierwsze skrzypce przy tego typu wydarzeniach.
Nie ukrywam, że zainteresowanie polskich mediów, mogłoby być znacznie większe. Podczas gdy warszawskie pokazy i prezentacje kolekcji największych nazwisk cieszą się w miarę zadawalającą frekwencją, ich młodsi stażem koledzy nie skupiają na sobie takiej uwagi, która moim zdaniem jak najbardziej im się należy. Analogiczna sytuacja zdarza się co sezon, podczas polskiego Tygodnia Mody w Łodzi, kiedy na pokazach OFF Out of Schedule znanych redaktorów można policzyć na palcach jednej ręki. Pojawia się pytanie, ile w tym realnego zainteresowania modą, a ile rutynowego obowiązku.
Warto obserwować to, co dzieje się na naszym modowym podwórku oraz poświęcić uwagę młodszej generacji projektantów, którym z pewnością nie brakuje charakternych i oryginalnych pomysłów.