Oryginalne zestawienia elementów stroju formalnego z garderobą sportową to już autorska sygnatura projektanta Krisa Van Assche. W przeciwieństwie do swojego poprzednika, dawnego dyrektora kreatywnego marki Dior Homme – Hediego Slimane’a, belgijski projektant w swoich kolekcjach rezygnuje z rockowej nonszalancji na rzecz geometrycznych form i prostych, surowych krojów.
W wyborze repertuaru muzycznego do pokazu, projektant zdecydował się na znany popowy zespół lat 80, Pet Shop Boys, co doskonale korespondowało z charakterem kolekcji. W wiosenno-letnim sezonie 2014, Kris Van Assche proponuje szereg wariacji na temat męskiego garnituru. Pojawiają się one przede wszystkim w różnych wariantach pod względem długości nogawek i rękawów. I tak obok klasycznych fasonów znalazły się również garnitury z krótkimi spodenkami, a część marynarek zaczęła przypominać w konstrukcji kamizelki.
Elegancka garderoba Dior Homme została przełamana stylem każualowym, w którym pojawiły się detale takie jak sportowe kieszenie, dopasowane kurtki z suwakiem i bluzy. Kolekcja zyskała awangardowy sznyt dzięki kontrastowym zestawieniom nowoczesnych oraz naturalnych materiałów. Część z nich tworzyła ciekawe geometryczne wzory w charakterze patchworku, inspirowane twórczością amerykańskiego artysty i rzeźbiarza, Johna Chamberlain. Ich surowy, graficzny efekt uwydatniła jeszcze bardziej scenografia pokazu, w której znalazły się pionowo postawione lustra, tworzące formę labiryntu.
„Główną ideą była wolność. Wiele możliwości wyboru, bez jednego pomysłu” – idealnie podsumował swoją wiosenno-letnią kolekcję Kris Van Assche.