Jeśli śledzicie dobrze Instagram, Waszej uwadze nie mogła umknąć Jeanette Friss Madsen – duńska dziennikarka modowa pracująca dla Costume Magazine, której świetny styl jest, mało powiedziane, doceniany na każdym kolejnym fashion weeku, czy ulicach Kopenhagi.
JEANETTE FRIIS MADSEN: STYL
Pytana o swój sposób na osobisty styl podkreśla, że zawsze stara ubierać się w dość prosty sposób, budując stylizację wokół jednej, przyciągającej uwagę rzeczy. Określić go można w trzech słowach: casualowy, kobiecy, po prostu fajny. Jednym z największych błędów popełnianych w dobieraniu stroju jest jej zdaniem zapominanie o kształcie naszego ciała. Do ulubionych materiałów Madsen należą denim i wełna merynosa, a sama inspiracji szuka w Paryżu – mieście, gdzie jej zdaniem kobiety ubierają się zdecydowanie najlepiej, doskonale balansując pomiędzy tym co damskie i męskie. Czy czegoś w garderobie nigdy nie ma dość? Butów! Ale to pewność siebie i szeroki uśmiech są tym, bez czego kobieta nie powinna wychodzić z domu, mówi. Codziennie rano kompletując swój outfit zaczyna od wyboru butów i to do nich dobiera resztę stylizacji. Ale zawsze powtarza, że stylu nie można kupić, a jego fundamentem jest dobre nastawienie – przede wszystkim buduje go nasza osobowość. Na zakupy zawsze chodzi samotnie, ale zanim się na nie wybierze, przegląda nowe i stare zdjęcia street fashion, dzięki którym zaczyna odruchowo szukać również tych rzeczy, które nie są aktualnie w trendzie, ale dodadzą jej stylizacjom bardziej osobistego vibe’u.
POLECAMY: LINDA TOL – HOLENDERSKA IKONA MODY ULICZNEJ
Za wyrazistość, odwagę, a zarazem kobiecość uwielbia Vetements, a wśród osobowości świata mody pilnie obserwuje Gildę Ambrosio i Veronikę Heilbrunner. Nigdy też nie może wyjść z podziwu nad projektami Stelli McCartney, Celine i Louis Vuitton. I zawsze powtarza: Be happy!