Historie o kosmitach, gadających jeleniach, Hawajach, przyjaźni, miłości i pasji. Rymowane, pisane wierszem lub w formie opowiadania. Wasza wyobraźnia po raz kolejny nas zaskoczyła! Podobnie jak ilość zgłoszeń. Spośród wielu świetnych historii, które nadesłaliście na konkurs „Z kolekcji projektanta” – Wygraj bluzę od Aloha From Deer wspólnie z marką wybraliśmy jedną najlepszą. A nie było to łatwe, podobnie jak zadanie:
Wymyśl krótką historię skąd wzięła się nazwa marki Aloha From Deer (max 1500 znaków). Inspiracji szukajcie między innymi na www.alohafromdeer.com
Nagroda trafia w ręce Sylwii C. z Wojcieszowa! Gratulujemy zwycięstwa!
Dawno dawno temu, w odległym kraju – rządziła straszna czarownica, która miała dobrą, niezwykłą córkę o imieniu Hipsta. Od zawsze toczyły ze sobą bój. Królewna była indywidualistką, miała głowę pełną pomysłów i kochała modę. Zła matka jej nienawidziła. Bała się, że tamta mogłaby kiedyś odebrać jej tron.
Pewnego ranka, podczas spaceru w magicznym lesie, Hipsta wrzucała sobie fotki
na instagrama. Była jednak na tyle nieuważna, że została połknięta przez
olbrzymiego, różowego, wygłodniałego jelenia, który wyskoczył zza krzaków. Po
jakimś czasie obudziła się…na plaży. Z całego zajścia zrozumiała tylko, że
matka chciała ją uśmiercić.
Królewna z niedowierzaniem odkryła, że znajduje się we wspaniałym miejscu nad wodą. A było tam pięknie, niczym na Hawajach. Deer- bo tak nazywało się miasto- miało wspaniałych i miłych mieszkańców, lecz byli oni bezrobotni. Nawet książę tam panujący nie potrafił temu zaradzić. Hipsta wpadła na pomysł – założyła fabrykę ubrań o niespotykanych wzorach. Były magiczne – bo w każde z nich wlewała cząstkę swego artyzmu. W ciągu kilku miesięcy fabryka rozrosła się na wielką skalę, a miasto stanęło na nogi. Deeranie w podzięce mianowali Hipstę swą księżniczką, a piękny książę poprosił ją o rękę.
Hipsta, aby zagrać matce na nosie, wysłała jej tajemniczą pocztówkę z jedynie trzema słowami: „Aloha from Deer”. A para królewska żyła długo i szczęśliwie 🙂
Gratulujemy!