Historia Supreme sięga połowy lat 90. ubiegłego wieku. To wtedy młody przedsiębiorca otworzył swój pierwszy sklep z deskorolkami i odzieżą dla skaterów, zlokalizowany przy Lafayette Street. Dziś Supreme to dziś najbardziej rozpoznawalna marka streeatwearowa i wielkie imperium, które współpracowało z największymi nazwiskami pop kultury – w tym Davidem Lynchem, KAWSem, Travisem Scottem czy Takashim Murakamim. Jaka historia kryje się za sukcesem brandu?
Czytaj także: KAMIZELKA PUCHOWA NA JESIEŃ: JAK STYLIZOWAĆ? JAKICH POŁĄCZEŃ UNIKAĆ?
Historia powstania Supreme
James Jebbia, założyciel Supreme, od 18 roku życia zawodowo poruszał się w obszarze kultury skaterskiej. Na początku swojej drogi pracował w sklepie Parachute, gdzie sprzedawał odzież streetwearową. Następnie otworzył multibrandowy sklep Union, który stał się ważnym miejscem dla miłośników mody ulicznej i marek pragnących poszerzać swoje zasięgi w Nowym Jorku. Później Shawn Stussy złożył mu ofertę zarządzania nowojorskim salonem marki Stussy. Gdy po dłuższym czasie Shawn Stussy wycofał się ze współpracy, a Jebbia zdecydował się stworzyć coś własnego – markę, która połączy wyraz artystyczny, i kulturę skaterską ze streetwearem. Tak w 1994 roku na Lafayette Street pojawił się nowy szyld – Supreme.
Przeczytaj też: EWOLUCJA AIR JORDAN’ÓW. HISTORIA BUTÓW SYGNOWANYCH NAZWISKIEM AMERYKAŃSKIEGO KOSZYKARZA
Red Box Logo – symbol ulicznej mody
James Jebbia od początku istnienia Supreme stawiał na minimalizm. Ubrania firmy były oznaczane prostym, lecz charakterystycznym logiem – czerwonym prostokątem z nazwą marki napisaną czcionką Futura. W tworzeniu identyfikacji zainspitował się pracą Barbary Kruger z 1987 roku – „I Shop Therefore I Am”. Oszczędny design – białe litery na czerwonym tle – stał się symbolem marki i jednym z najbardziej rozpoznawalnych symboli w historii mody ulicznej. Red Box Logo stało się również przedmiotem kultu dla kolekcjonerów i entuzjastów streetwearu, o czym opowiemy za chwilę.
Czytaj także: Reebok – historia marki
Skąd tak wielkie zainteresowanie Supreme?
Minimalizm Supreme przejawiał się nie tylko w designie produktów i wnętrza sklepu, ale metodzie marketingowej. Jebbia stosował politykę niedoboru – z uwagi na świeżo otwarty sklep nie chciał ryzykować wyprodukowaniem zbyt dużej ilości rzeczy, która później mogłaby się nie sprzedać. Z kolei niewielkie kolekcje znikały z półek w jeden dzień, a kolejni klienci mogli odwiedzić jedynie pusty sklep i usłyszeć, że produkty pojawią się dopiero za kilka dni. Jebbia wykorzystał tą okazję i z każdego czwartku uczynił drop kolekcji (co sprawdza się w Supreme do dziś!) – tym samym podsycił zainteresowanie klienteli i zasygnalizował, dlaczego w butiku tak często brakuje produktów. Były one wysoko pożądane.
Ten manewr psychologiczny stosują dziś również inne marki modowe, także luksusowe. Strategia ograniczonej podaży, którą stosują marki takie jak Chanel czy Hermès, doskonale ilustruje, jak manipulacja dostępnością może wpłynąć na odczuwanie luksusu. Przez tworzenie długich list oczekujących i ograniczanie dostępności określonych produktów, marki podnoszą pożądanie i ekskluzywność. Klienci, którzy ostatecznie uzyskują dostęp do tych wyjątkowych przedmiotów, czują się nie tylko prestiżowo, ale również postrzegają zakup jako inwestycję. To samo zadziało się w przypadku ubrań i akcesoriów od Supreme – w czwartki sklep opuszczało kilku szczęśliwców, którzy czekali godzinami w kolejce, zostali wylosowani w loterii i finalnie kupowali rzecz o wartości kolekcjonerskiej. Cena każdego produktu na rynku wtórnym wzrastała nawet o trzydzieści razy (jak bluza Teal Red Box, której cena ze 150 dolarów wzrosła do 3500 dolarów lub mniej szokująca Supreme x Nike – warta 150 dolarów, sprzedawana za 800). Doskonała metoda detaliczna uczyniła Supreme ekskluzywną marką streetwearową.
Supreme – marka, którą zna cały świat
Dziś Supreme funkcjonuje jako pełnoprawna marka modowa, którą James Jebbia sprzedał większemu holdingowi. W 2017 roku połowę udziału w firmie za 500 milionów dolarów wykupiła Grupa Carlyle. Z kolei w 2020 roku markę za 2,1 miliarda dolarów przejęła VF Group, do której należy także Vans czy The North Face.
Obecnie Supreme posiada 13 salonów na całym świecie. Co ciekawe, aż 6 z nich znajduje się w Japonii, 4 w Stanach Zjednoczonych, a 3 w Europie. Każdy z nich jest wyjątkowy i odzwieciedla charakter marki. Butik w Los Angeles wyróżnia się własną rampą skateboardowi, którą otaczają wieszaki z ubraniami. Świecące telewizory oraz sztuka ścienna to nieodłączny element wystroju wszystkich butików Supreme.
W przypadku Supreme niejednokrotnie spotkałam się z określeniem „kultu”. I jest ono jak najbardziej słuszne – James Jebbia zbudował wokół siebie ogromną społeczność, do której należą nie tylko skaterzy i kolekcjonerzy, ale także artyści i projektanci. W zamyśle każda lokalizacja to przestrzeń twórza, w której różne grupy twórców mogą spotykać się, wymieniać ideami i dzielić pasją do kultury ulicznej. To nie tylko sklep, lecz platforma kreatywna, mająca na celu inspirację i wspieranie rozwoju artystycznego. To właśnie ta filozofia sprawiła, że Supreme przekroczyło granice mody i stało się ikoną kultury ulicznej.
Najważniejsze współprace Supreme
Stałe nawiązywanie do sztuki ujawniło się również w częstych współpracach Supreme z wieloma postaciami ze świata sztuki.
Marka do stworzenia oprawy graficznej dla poszczególnych kolekcji zaprosiła m.in. artystę Jeffa Koonsa, projektanta KAWSa, awangardzistę Damiana Hirsta czy sławę z japońskiej sceny sztuki- Takashiego Murakamiego. Jednak współprace te nie ograniczały się jedynie do artystów wizualnych. Reżyser i fotograf David Lynch wniósł swój mroczny i tajemniczy styl do projektów koszulek od Supreme w 2011 roku, a legendarzy muzycy z zespołu Public Enemy dodali swoją charakterystyczną identyfikacje do kolekcji w 2018 roku. To tylko wierzchołek góry lodowej. Marka połączyła również siły z licznymi innymi markami, takimi jak Nike, Levi’s, Lacoste, Vans, Clarks, The North Face, Stone Island czy Comme des Garçons. Najpopularniejszą kolaboracją jest zdecydowanie współpraca Supreme x Louis Vuitton – marki wydały czerwoną kolekcję ubrań z Red Box Logo i charakterystycznym monogramem LV.
Zobacz również: SŁYNNE KOLABORACJE STREETWEAR I MAREK LUKSUSOWYCH: NAJBARDZIEJ PRZEBOJOWE PRZYKŁADY
Zdjęcie główne: Instagram @supremenewyork