Czy światem mody wstrząśnie niedługo kolejna wielka afera sądowa? Wszystko na to wskazuje. Znana z niepokornego stylu i miksowania wielkich marek z popularnymi sieciówkami Rihanna pozwała właśnie brytyjski Topshop, żądając zapłaty niebagatelnej sumy 5 milionów $ za bezprawne użycie jej wizerunku na jednym z t-shirtów marki.
Choć menadżerowie piosenkarki kilkukrotnie prosili o wycofanie koszulki ze sprzedaży, nadal jest ona dostępna tak w salonach, jak i w butiku online popularnego sklepu. Przedstawiciele Topshopu wyjaśniają, że prawa do zdjęcia(pochodzącego z teledysku We Found Love) nabyli od fotografa, który je wykonał, i dlatego mogą je rozpowszechniać mimo braku zgody samej Rihanny.
Choć mogłoby się wydawać, że Barbadoska bez najmniejszych problemów wygra sprawę w sądzie, sytuacja wcale nie przedstawia się tak różowo ze względu na różnice prawne pomiędzy Stanami Zjednoczonymi a Wielką Brytanią.Według brytyjskich przepisów wystarczy bowiem opłacenie artysty, który wykonał dany przedmiot (w tym wypadku fotografa), by można było legalnie wprowadzić towar wykorzystujący pewien wizerunek do obrotu handlowego. Nie pomaga również fakt, że w USA, gdzie prawo broniło by Rihanny, jako osoby, której podobiznę wykorzystano,koszulki nie weszły do sprzedaży.
źródło: topshop.com/Rihanna pozywa Topshop za bezprawne wykorzystanie wizerunku
Jak widać, łamanie praw autorskich i bezprawne użycie wizerunku zdarza się nawet największym. Pozostaje nam tylko śledzić rozwój wypadków.