Jest jedną z tych postaci w branży mody, o której już za życia można mówić, jako kultowej. Od ponad 30 lat, kierując domem mody Chanel, zdążył zapracować sobie również na miano osoby na tyle ekscentrycznej, choć jednocześnie niezwykle intrygującej, że dziwi fakt, że nie doczekał się jeszcze pomników na swoją cześć. Choć, gdyby patrząc przez pryzmat książki „Świat według Karla”, która niedawno doczekała się w swojej polskiej edycji za sprawą Wydawnictwa Literackiego, można tutaj z pewnością mówić o pewnego rodzaju hołdzie w kierunku Karla Lagerfelda. Ten niezwykły zbiór aforyzmów i maksym projektanta, zebranych i spisanych przez Patricka Mauriès, Jeana- Christophe’a Napiasa i Sandrine Gulbenkian, to kwintesencja wyjątkowej osobowości dyrektora kreatywnego Chanel. Na prawie dwustu stronach dowiadujemy się, jakie jest jego zdanie na temat mody, stylu, luksusu, założycielki marki, nad którą sprawuje pieczę oraz wielu innych akceptach naszego życia, o których prawdopodobnie nie mieliśmy pojęcia w odniesieniu do osoby Lagerfelda.
Po słowie wstępnym francuskiego pisarza i dziennikarza Patricka Mauriès, który w ciekawy sposób nakreśla nam zamysł powstania publikacji, czeka na nas piętnaście rozdziałów najciekawszych, zdaniem autorów, wypowiedzi Karla Lagerfelda. Od bardziej znanych, jak choćby: „Dobrze mi jest ze sobą – nie istnieje większy luksu” czy „Moda? Cóż, wszystko jest modą!”, po takie, które nie tylko świetnie przybliżają nam postać projektanta, ale i charakteryzują, to, co pokazuje on na wybiegu – „Moja praca polega nie na tym, żeby ocalić kostium Chanel, ale żeby uczynić go znowu zdatnym do życia”.
„Świat według Karla” to ciekawa propozycja, nie tylko dla fanów mody i kolekcjonerów atrakcyjnie wydanych książek i albumów – do których ta, od Wydawnictwa Rebis, z pewnością się zalicza. To także świetny pretekst dla tych, którzy z modą na co dzień nie mają zbyt wiele wspólnego, by choć trochę „weszli” do jej świata, którego swoją własną wizję przedstawia nam jeden z jego reprezentantów. Dzięki tej książce, charyzmatyczny i nieoczywisty zarazem Lagerfeld, może czytelnika skutecznie zniechęcić do tej branży, lub jeszcze bardziej zainspirować. W końcu jak sam przyznaje „moda nie jest ani moralna, ani amoralna – niemniej potrafi pozytywnie wpływać na morale”.