Są trzy – matka Angela i dwie córki Margherita i Teresa – każda przekazuje w kolejnych kolekcjach coś od siebie. Angela woli mocne dzianiny, Margerhita w zeszłym sezonie stawiała na prowokacyjne plemienne wzory, a Teresa w sezonie jesień zima nadała kolekcji wymiar z innego, baśniowego świata.
Są tu bowiem długie zwiewne suknie, wzory w
delikatne kwaity, mnóstwo pasteli, koresponujących ze sobą na swetrach z
włóczki, lekkie jak piórko futra w bardzo jasnych kolorach od beży po pistacje
i lilie. Dzięcięce wzory malowane lub haftowane na spódnicach maxi zaprojektowała
dla Missoni Tiana Langdon.
Bardzo damska część kolekcji przełamana jest męskimi elementami – kaszkiety, poszerzane szorty niczym z powieści Olivier Twist i chłopięce tweedowe spodnie w kratę dodają nonszalancji i przełamują słodycz. Bardzo drapieżne przy reszcie projektów wydają się też być wężowe printy, którymi zadrukowane są płaszcze, dopasowane kurtki i jesienne kozaki.
Rodzinne Missoni
znowu zaskoczyło innowacyjnością pomysłów, w końcu co trzy głowy to nie
jedna.