Marka Etro kojarzy się przede wszystkim ze słynnym wzorem paisley, wywodzącym się bezpośredni z estetyki indyjskiej. Motyw ten pojawia się w każdej kolekcji – w tym roku jednak linię zdominował wzór… krowich łat. Jest to, owszem, zaskakujące, ale, w wizji Keana Etro – aktualnego projektanta i dyrektora kreatywnego, logiczne – krowy bowiem są w Indiach uznawane za stworzenia święte… Tu więc zamyka się związek nowych elementów z tradycją włoskiej marki.
W kolekcji dominują ciepłe brązy, które idealnie współgrają z nieco kowbojskim elementem jakim są krowie skóry. Łaciaty motyw obecny jest przede wszystkim na kurtkach, płaszczach i butach. Nie brak też indyjskich motywów paisley, znaku rozpoznawczego marki. Poza brązem, który zresztą święci w nadchodzącym jesienno-zimowym sezonie swój wielki come back, pojawia się też mocny niebieski, przechodzący w nasycony, intensywny kobalt, oraz ciepła, kremowa biel.
Kroje są, jak zwykle u Etro, po męsku dopasowane. Miękkie tkaniny idealnie sprawdzą się podczas zimowych chłodów, a odrobina fantazji – krata w kolorach granatu, indyjskie motywy na spodniach i marynarkach oraz wspominane krowie łaty – odświeży męską szafę.