Marc Jacobs od zawsze miał słabość do wymyślnych i oryginalnych scenografii, odpowiednio dostosowanych do tematu przewodniego każdej swojej kolekcji. Z tego pomysłu nie zrezygnował również przy okazji ostatniego nowojorskiego pokazu, prezentującego wiosenno-letni sezon 2015. Tym samym, przestrzeń byłej zbrojowni Park Avenue Armory zamieniła się w różową salę, na środku której stanął drewniany domek w równie intensywnym różowym odcieniu. Zaproszeni goście znaleźli na swoich miejscach popularne słuchawki Beats by Dr Dre – jak się okazało, to właśnie one miały odegrać istotną rolę podczas prezentacji najnowszej kolekcji amerykańskiego projektanta.
Głównym założeniem Jacobsa było stworzenie pokazu balansującego na granicy artystycznej instalacji, w której duże znaczenie miały m.in. efekty dźwiękowe, będące idealnym dopełnieniem opowiadanej przez projektanta historii. Pomysł samej narracji, jaką można było usłyszeć na słuchawkach, pochodzi z awangardowego filmu Johna Smitha „The Girl Chewing Gum” z 1976 roku. To właśnie komendy wydawane przez narratora/reżysera obserwującego przechodniów we wschodnim Londynie, zainspirowały projektanta do podobnego sposobu opowiadania swojej historii.
Charakter wiosenno-letniego sezonu Marca Jacobsa idealnie korespondował z wprowadzonym przez niego dźwiękowym eksperymentem. Jego tematem przewodnim okazały się militarne uniformy, będące ciekawym kontrastem do słodkiej różowej scenografii. Dominujące w kolekcji przeskalowane kroje zamykały się w palecie zgaszonych odcieni – khaki, szarości, szaro-niebieskiego, granatów, beży, zieleni i brązów (kolorystykę ożywiały akcenty bordo). Choć każda sylwetka nawiązywała do charakteru wojskowych mundurów, nic nie budziło wątpliwości, że była to funkcjonalna garderoba przeznaczona do noszenia na co dzień. Do militarnej mody nawiązywały przede wszystkim detale – duże kieszenie z klapami na marynarkach, płaszczach i szerokich spodniach, pagony oraz zastępujące je ozdobne aplikacje, szerokie pasy podkreślające talię, duże złote guziki oraz wspomniana już kolorystyka.
Wszystkie modelki maszerujące w swoich „uniformach” miały na sobie czarne peruki z grzywką, co jeszcze bardziej spotęgowało wrażenie, że na wybiegu widzimy potężną armię projektanta. Patrząc na jego wiosenno-letnie pomysły, myślimy, że jego ekspansja na rynek mody zakończy się wielkim sukcesem.