Mija rok odkąd marka Hexeline znów aktywnie działa na polskim rynku odzieżowym. Pokaz na Fashion Week Poland, dwie udane kampanie wizerunkowe z wschodzącą gwiazdą światowych wybiegów Maddie Kulicką…
Katarzyna Zawadzka: Ostatnie kilka lat było trudnych dla polskiej branży odzieżowej. Hexeline wraca do dawnej formy i już widzimy, że zeszłoroczny pokaz i zaproszenie do współpracy Maddie Kulickiej przynosi pierwsze efekty.
To znaczy?
K.Z.: Marka Hexeline stała się znowu rozpoznawalna, co nas bardzo cieszy. Teraz zmieniamy koncept salonów i decydujemy się na bardziej atrakcyjne lokalizacje.
Czy zamierzają Państwo również poszerzyć sieć dystrybucji?
K.Z.: Tak, oczywiście. Nigdy nie mówimy o tym, w jakich lokalizacjach, żeby nie zapeszyć. Na pewno będziemy się starali dotrzeć do naszych klientów nie tylko za pośrednictwem standardowych sieci sprzedaży.
W
jakim kierunku teraz podąża marka Hexeline?
K.Z.: Będziemy się zmieniać i komunikować te zmiany naszym klientkom. przede wszystkim poprzez wystrój salonów. Od jakiegoś czasu w naszej ofercie znajdują się produkty, które adresujemy również do znacznie młodszych klientek i ten trend będziemy rozwijać. Klasyka przeplatająca się z nowoczesnością- tak chyba można podsumować obrany przez nas kierunek.
Tylko
tym roku Hexeline zdobyła już dwa wyróżnienia- “Jakość roku”
Rzeczpospolitej i nagrodę Superbrands. Takie tytuły zobowiązują…
K.Z.: Zdecydowanie. Przede
wszystkim są dla nas komunikatem, ze to, co robimy, jest zauważalne, ważne i ma
znaczenia. To potwierdzenie, ze zmierzamy w dobrym kierunku, ze nasze starania
są doceniane. I co najważniejsze, stawiają poprzeczkę jeszcze wyżej, mobilizują
do jeszcze bardziej wzmożonych działań.
Z
marketingowego punktu widzenia kobiety decydując o zakupie odzieży nie kupują
tylko projektu, ale również przesłanie jakie za sobą niesie. Co dziś Hexeline
chce powiedzieć swoim klientkom?
K.Z.: Będziemy powtarzać do znudzenia, dla nas przede wszystkim ważna jest JAKOŚĆ. Stawiamy na nią od lat i jak się okazuje, to naprawdę się sprawdza. Moda to nie tylko podążanie za trendami, ale również świadomy wybór i pewność siebie. Takie są właśnie nasze klientki. Wiedzą, że w naszych kolekcjach zawsze znajdą projekty ponadczasowe, które nie dezaktualizują się po jednym sezonie. To daje im pewność, że zawsze będę wyglądać w nich dobrze, bez względu na panującą modę.
Jakie cele stawiają sobie Państwo na ten rok?
K.Z.: Jak już
wspomniałam: poszerzenie sieci sprzedaży i
zmianę wizerunku salonów. Oczywiście nie wszystkich od razu, ze względu
na to, że chociażby z logistycznego
punktu widzenia byłoby to trudne. Ale sukcesywnie będziemy się do tego
przygotowywać.