Pokaz Triumph Essence wiosna lato 2012 był niezwykły z dwóch powodów. Po pierwsze w pierwszym rzędzie zasiadła ambasadorka marki i projektantka, Helena Christensen, a po drugie, na pokazowej play liście starły się dwa wielkie przeboje ostatnich miesięcy Video Games Lany del Rey i Somebody I used to know słynnego australijsko – nowozelandzkiego duetu Gotye i Kimbra. Same projekty ekskluzywnej bielizny damskiej zostały zepchnięte nieco na drugi plan, jednak i tu było na co popatrzeć.
– Triumph to świetna marka, o długiej historii i tradycji doskonałego rzemiosła. Podczas mojej kilkuletniej współpracy z tym brandem, najpierw jako modelka, potem współprojektantka i ambasadorka, nauczyłam się naprawdę wiele. Polska jest doskonałym rynkiem dla Triumpha, w głównej mierze dlatego, że Polki są świadome własnego wyglądu, cenią luksusową modę. – komentowała ikona modelingu lat 90-tych, Helena Christensen.
Faktycznie, kolekcję wiosna lato 2012 można uznać za luksusową. Haftowane gorsety w bieli, czerni i fiolecie, delikatne koronki w klasycznej czerwieni czy nieco bardziej odważne zestawy a’la Moulin Rouge. Na pokazie nie zabrakło znanej z Top Model, Ani Piszczałki, która naprawdę dobrze radzi sobie w polskim modelingu.
– W tej kolekcji zaprojektowałam niewiele, bo zaledwie trzy zestawy bielizny. Jednak właśnie wróciłam z Hong Kongu, gdzie pracowałam nad modelami do kolejnej kolekcji. Wprost nie mogę się doczekać efektów. – tak Helena mówiła o swoim udziale w tworzeniu bielizny Triumph Essence.
Polecamy bieliznę Triumph Essence paniom z wyobraźnią i czekamy na kolejne projekty pięknej Heleny.