Kolejny dowód na to, że mimo niekończącego się kryzysu ekonomicznego, spowolnienie gospodarcze dotyka raczej luksusowe brandy niż popularne sieciówki. Brytyjski gigant mody masowej oraz właściciel m.in. Topshop, Dorothy Perkins, Wallis, Miss Selfridge, Topman czy Evans – Arcadia Group – ogłosił właśnie, że prawdopodobnie jeszcze w tym roku znacząco rozszerzy sprzedaż swoich produktów na amerykańskim rynku.
Obecnie jedyną w miarę rozpoznawalną w USA marką koncernu Sir Philipa Greena jest Topshop, choć i tu obecność brandu ograniczona jest właściwie tylko do Nowego Jorku. Już wkrótce jednak ma się to zmienić, zaś forpocztą brytyjskiego podboju podobno stanie się nieobecna w Polsce Miss Selfridge.
Ciekawi Was, czy moda w wydaniu marek Arcadia Group pobije także Stany Zjednoczone?