Buty Crocs wśród stylistów i modowych entuzjastów mają wielu przeciwników. Niekorzystnie wpływają na sylwetkę, sprawiają, że stopa wygląda na nienaturalnie dużą i ciężko zestawić je w odpowiedniej kombinacji – pomijając kąpielowy strój w ciepłych nadmorskich kurortach.
Mimo wszystko marka, która w 2012 roku będzie świętować dziesięciolecie istnienia, z roku na rok podbija serca i portfele coraz większej liczby klientów. Rok 2011 dla Crocs był na przemian szczęśliwy i pechowy. W październiku na skutek niekorzystnych prognoz sprzedażowych analityków, firma postanowiła zdecydowanie obniżyć ceny – to ryzykowne posunięcie zawiodło ją do miejsca, gdzie znajduje się obecnie.
Informacja o przychodzie rzędu miliarda dolarów ucieszyła inwestorów, którzy masowo zaczęli skupować akcję spółki, a cena akcji w niespełna godzinę wzrosła aż o 6,3%.