„Air is basic”, „Sex is basic” – krzyczą hasła z koszulek, które znalazły się w każualowej linii Łukasza Jemioła. To, że bez powietrza żyć nie można, nie jest żadną filozofią. Brak życia seksualnego raczej nie doprowadzi nikogo do śmierci, choć z pewnością może spowodować u niektórych frustrację. Wychodząc z takiego założenia, seks i powietrze to rzeczywiście podstawa, a w swojej szafie warto mieć podstawowe ubrania.
Jeśli spodziewaliście się jakichś ukrytych kontekstów, to nie szukajcie ich na wybiegu u marki Łukasz Jemioł Basic. Czy to zarzut? W żadnym wypadku. Bo jego najnowszy wiosenno-letni sezon to naprawdę bardzo dobra kolekcja. Co ciekawe, ubrania z założenia znalazły się w linii Basic, a prezentują się lepiej od wielu pomysłów z regularnych sezonów co niektórych polskich projektantów.
Zamiast „parady szarych dresówek”, które są podstawą wizerunku coraz to nowych polskich marek odzieżowych, otrzymaliśmy w pełni kompleksową kolekcję. Prostą, ale zwracającą na siebie uwagę. Obfitującą w luźne dzianiny, dżerseje i denim, jednak uzupełnioną o marynarki, okrycia wierzchnie i skórzane dodatki. Różnorodną pod względem faktur i materiałów oraz momentami bardzo kontrastową. Stonowaną paletę kolorów ożywiły w niej intensywne odcienie niebieskiego, a jednolite materiały urozmaiciły różne wzory.
Najnowsza kolekcja Łukasz Jemioł Basic w pełni realizowała temat mody każualowej, choć nie brakowało jej również eleganckiego sznytu. Jak widać, luźny i swobodny styl nie wyklucza szykowności, czego dowodem są zaprezentowane na wybiegu pokazowe stylizacje.
Trudno zaprzeczyć, że szyku całemu wydarzeniu dodała już sama obecność w harmonogramie nazwiska takiego jak Łukasz Jemioł, a dobry sezon polskiego projektanta tylko potwierdził wspominaną tezę. W przypadku tej kolekcji, nawet hasło na koszulce „Fashion is basic” jest silnym i wiarygodnym argumentem.