W zeszłym sezonie Wojtek Haratyk zaprezentował jedną z najlepszych kolekcji na FashionPhilosophy Fashion Week Poland. Jego debiut na Alei Projektantów był jednym z największych zaskoczeń 8. edycji łódzkiego wydarzenia. Siłą jego męskiej kolekcji były świetne jakościowo, pięknie skrojone męskie fasony oraz doskonałe zestawienia faktur i kolorów. Dzięki przełamaniu klasycznej elegancji sportowym obuwiem, sylwetki nabrały każualowego charakteru. W przeciwieństwie do wcześniejszych damskich kolekcji, Wojtek Haratyk dopracował męską modę do perfekcji, udowadniając, że projektowanie dla mężczyzn to jego prawdziwe powołanie.
Jego wiosenno-letnia kolekcja 2014, kontynuuje kierunek jesienno-zimowego sezonu – kluczowe są przede wszystkim dobrej jakości tkaniny i proste męskie kroje. Moda Wojtka Haratyka jest daleka od efekciarstwa, nie naprzykrza się i nie potrzebuje fajerwerków, bo jej atutem jest przede wszystkim klasyka. A jednak w odróżnieniu od poprzedniego sezonu, czegoś zabrakło w jego wiosenno-letniej kolekcji. Przydałby się choć jeden mocny akcent, który podkreśliłby wszystkie walory jego męskiej elegancji. Wiodący mógłby być tutaj jeden wzór, ciekawa konstrukcja, bądź kolor, który ożywiłby całość kolekcji.
Zabrakło również elementu zaskoczenia w zestawieniach garderoby i łączeniach kolorów. Pożądane byłby tu również drobne detale, charakterne dodatki, które oddaliłyby ten sezon od dosłowności i zachowawczości. To jednak moda prezentowana na wybiegu, która musi czymś zaintrygować, zaciekawić, sprawić, żebyśmy czuli, że oglądamy pokaz, a nie wystawę sklepową eleganckiego męskiego butiku. Zdecydowanie zabrakło tutaj ręki stylisty, który wydobyłby siłę tej klasycznej i prostej kolekcji. Szkoda, że tak ładna męska moda zrezygnowała z tego rodzaju energii.
Mimo wszystko, jest to kolekcja, która wymaga szczególnej uwagi. Panowie koniecznie powinni się nią zainteresować – takiej jakości często brakuje na naszych polskich ulicach. Trudno również zaprzeczyć, że Wojtek Haratyk to jedno z najciekawszych nazwisk wśród projektantów męskiej mody. Z niecierpliwością czekam na kolejny sezon, podany nieco atrakcyjniej przez polskiego projektanta.