Światową sławę przyniosła jej rola Hermiony Granger w kultowej już produkcji o przygodach Harrego Pottera. Za jej sprawą również Emma Watson, bo o niej mowa, przez wiele lat żyła z łatką miłej dziewczynki w grzecznym szkolnym mundurku. Wszystko zmieniło się, gdy w 2010 roku brytyjska aktorka ścięła włosy na krótko i pokazała wszystkim, nowe, dojrzałe oblicze. Na naszych oczach rozkwitła i stała się świadomą swojego stylu kobietą. Jej zmianę doceniło LANCÔME proponując Emmie Watson rolę ambasadorki marki i zapachu Tresor Midnight Rose. Zdaniem marki gwiazda miała wnieść powiew świeżości w postrzeganiu przez klientki LANCÔME Czy się udało? Z pewnością! A najlepszym dowodem na to jest najnowsza kampania LANCÔME której Emma promuje pomadkę Rouge in Love i prezentuje się po prostu nieziemsko. Przeczytajcie koniecznie, jak brytyjska gwiazda młodego pokolenia ocenia współpracę z LANCÔME.
Jakie są Pani wrażenia na temat nowej pomadki do ust Rouge in Love LANCÔME?
Rouge in Love to niewątpliwie produkt, który najbardziej podbił moje serce odkąd rozpoczęłam współpracę z LANCÔME. Uważam, że jest to jeden z najbardziej młodzieżowych kosmetyków wylansowanych przez LANCÔME w ostatnich latach. Szczególnie zachwycające jest opakowanie, stanowiące przedmiot, który pragnie się mieć i zatrzymać na długo. Wiele pomadek ma etui sprawiające wrażenie „plastikowego”. Natomiast Rouge in Love jest pomadką, którą chcemy zachować na lata – ma klasyczny, elegancki styl. Ponadto bardzo mi się podobają te wszystkie odcienie – pomadka występuje w 24 różnych kolorach. To naprawdę niesamowite. Dopiero od niedawna używam pomadki do ust, więc idealnie się składa, że Rouge in Love akurat teraz ma swoją premierę…w samą porę!
Czy Pani zdaniem pomadka Rouge in Love jest łatwa w nakładaniu?
Jak najbardziej, i to jest druga przyczyna, dla której tak mi się podoba. Nie ma potrzeby stosowania konturówki, wystarczy kupić tylko jeden produkt. Pomadkę można nakładać bezpośrednio na usta i jest niewiarygodnie praktyczna. Zazwyczaj nie udaje mi się nałożyć równo pomadki bez wychodzenia poza linię ust i rezultat nie jest zbyt zachęcający, podczas gdy z Rouge in Love wszystko staje się takie proste… nie ma potrzeby korzystania z profesjonalnego wizażysty!
fot. materiały prasowe/ Emma Watson w kampanii LANCÔME Rouge in Love
Jaki jest Pani ulubiony kolor pomadki?
Wybrałam odcień, który był używany na planie zdjęciowym. Mój ulubiony kolor to bardzo żywa czerwień – Rouge in Love 159B. Jest genialny, gdyż jest nową interpretacją czerwieni. To mi się właśnie w nim podoba. Pomadka zawiera pigment, który nadaje jej świetlistości i blasku. Właśnie dlatego wybrałam go do kampanii reklamowej, jest niewątpliwie moim faworytem.
A jak ocenia Pani lakier do paznokci Vernis in Love?
Wszystkie odcienie pomadki Rouge in Love mają swoje odpowiedniki w lakierze do paznokci, co jest naprawdę zadziwiające. Marka LANCÔME stworzyła zupełnie nową gamę fantastycznych kolorów, oryginalnych, bardzo młodzieżowych, różniących się od kolorów, z którymi się zazwyczaj spotykałam.
Proszę opowiedzieć o Pani sesji fotograficznej z Mario Testino?
Z Mario pracuje się zawsze przyjemnie. Nie stwarza problemów, bardzo lubi swoją pracę – to sprawia, że wszystko przebiega w miłej atmosferze. Pracujemy razem tak często, że mamy już teraz do siebie pełne zaufanie. Panuje nastrój odprężenia, jest naprawdę sympatycznie. Było to dla mnie bardzo pozytywne przeżycie.
Jaki typ dziewczyny chciała Pani pokazać w tej kampanii?
Chciałam wcielić się w dziewczynę, która niekoniecznie musi być zakochana w chłopaku. Równie dobrze może kochać życie, swoją pracę, przyjaciół, swoje plany na przyszłość. Osobę, która pasjonowałaby się życiem, żywą istotę, kogoś, kto lubi kolor. Jednym słowem dziewczynę zabawną, pełną pasji i barwną.