Sarah Burton zmienia miejsce z opuszczonej londyńskiej stacji kolejowej King’s Cross na równie ciekawą przestrzeń starej kaplicy Welsh Chapel, budując niepowtarzalną atmosferę wokół pokazu swojej najnowszej męskiej kolekcji. Wszystko, co zaprezentowała, nazywa mianem „nostalgicznego powrotu” – nie tylko do twórczości Alexandra Lee McQueena, ale również do historii miejsca, znajdującego się w londyńskiej dzielnicy Soho.
Projektantka kontynuuje swoją mroczną podróż z wiosenno-letniego sezonu, prezentując modę zainspirowaną fotografiami Johna Deakina, który w latach pięćdziesiątych portretował środowisko artystyczne londyńskiego Soho. Charakter jego zdjęć znalazł odzwierciedlenie w postaci cyfrowych nadruków na koszulach i płaszczach, z wizerunkiem artysty Luciana Freuda.
Twórczość Deakina miała również ogromny wpływ na oszczędną paletę kolorystyczną, w której przede wszystkim dominowały czernie i biele. Podobny, równie surowy charakter zachowały formy i kroje prezentowanej na wybiegu garderoby. Wśród najbardziej sztandarowych zestawień kolekcji znajdziemy eleganckie spodnie i dwurzędowe marynarki połączone z kiltami i ciężkimi, militarnymi butami. Całość uzupełniały złote, ozdobne zamki oraz pojawiający się w różnych wariantach wzór kratki. Gotyckiego sznytu kolekcji dodały czarne pióra we włosach, które podkreślały charakter pokazowych stylizacji. Ciekawym rozwiązaniem były również subtelnie wkomponowane hafty na płaszczach i koszulach, z wersami poezji Olivera Bernarda, znanego przede wszystkim z angielskich tłumaczeń twórczości Arthura Rimbauda.
Takie połączenie liryzmu, melancholii, gotyku i punkrocka stworzyło niezwykle ciekawą, operującą zdecydowanymi kontrastami kolekcję Alexandra McQueena na jesienno-zimowy sezon 2014/2015.