Siostry Kate i Laura Mulleavy, jedne z najzdolniejszych młodych projektantek pokazujących swe prace podczas Tygodnia Mody w Nowym Jorku, inspirują się przede wszystkim Ameryką – zarówno jej dorobkiem, jak i przyrodą. Jesień u Rodarte tym razem upłynie na Wielkich Równinach – obszarze rozpościerającym się od Gór Skalistych, przez Kanadę, aż na południe Stanów Zjednoczonych. Ogromne przestrzenie, iluzoryczne krajobrazy i zmienne, bezkresne niebo zawieszone nad niekończącym się pasmem pól – te i inne elementy stały się punktem wyjścia dla stworzenia jesienno-zimowej kolekcji.
Kolorystyka odwołuje się bezpośrednio do źródła inspiracji – dominują piaskowe beże, sielankowe błękity, kremowa biel, szarości i granaty, przełamane jedynie dwiema sukienkami w mocnym, rubinowym odcieniu czerwieni. Te dwie sylwetki to hołd dla najsłynniejszej bohaterki literackiej i filmowej ze stanu Kansas – Dorotki z Czarnoksiężnika z Krainy Oz.
Kroje skłaniają się ku purytańskim formom, rodem z epickich opowieści o pionierach Ameryki – długie, delikatnie rozkloszowane spódnice o wysokich stanach, dopasowane płaszcze do pół łydki i zakrywające szyje kołnierze to znaki rozpoznawcze tego stylu. Siostry Rodarte potrafiły go złagodzić i uwspółcześnić, tworząc nietypowe dekolty, używając półprześwitujących tkanin w odcieniach nude i zestawiając je z patchworkowymi sweterkami i fartuchami. W efekcie powstała nowoczesna, przełamująca schematy kolekcja. Warto zwrócić uwagę na jedwabne wieczorowe suknie, na których namalowano bezkresny pejzaż wczesnojesiennej prerii.
Co prawda krytycy mają wątpliwości co do komercyjnego sukcesu Rodarte – większość ich ubrań szyta jest ręcznie – być może jednak siostrom Mulleavy na takiej karierze nie zależy. Póki co, wykorzystują szansę, którą otrzymały – projektują, a następnie zadziwiają i zachwycają nas swoją kreatywnością, a w Modzie – przez duże „M” – właśnie o to chodzi.