Czerwony dywan na wybiegu najnowszej kolekcji 3.1 Phillip Lim, podczas nowojorskiego tygodnia mody jesień zima 2017, dyskretnie nasuwał wszystkim myśl o zbliżających się walentynkach. I nawet, jeżeli było to działanie niezamierzone, to w kilku projektach Amerykanina nie trudno się zakochać.
Sylwetki, które wyszły spod ręki Lima, to subtelna gra pomiędzy stylem, komfortem i funkcjonalnością. Bo dziewczyna, jaką kreuje, nie boi się modowych eksperymentów, intensywnych kolorów i interpretuje klasyki dodając im sporo twistu.
Niewątpliwie to kolor grał podczas pokazu pierwsze skrzypce: intensywne róże i wibrujące odcienie niebieskiego zestawiono z czernią i bielą. W projektach widać ciekawą grę proporcjami, a obszerne spodnie z plisą, które kilkukrotnie pojawiły się na wybiegu, nadały sylwetkom totalnego luzu. A w odpowiedzi do białych sukienek za kolano pojawiły się poszerzone, bardzo praktyczne płaszcze.