Anna Halarewicz to jedno z najgorętszych nazwisk wśród polskich artystek młodego pokolenia. Charakterystyczna kreska, wielowymiarowa kobiecość i mariaż z modą, tak w skrócie można podsumować to, co Halarewicz zaprezentuje podczas swojej najbliższej wystawy, której wernisaż odbędzie się już jutro (17 października) w Galerii Kuratorium w Warszawie.
Wcześniejsze wystawy artystki, Personifikacja duszy, Fashion victim czy Fashion or obsession – także dotykały kobiety. Wszystkie ocierały się o modę, deformowały, wynaturzały. Kobiety zamiast twarzy miały maski, atrybuty, torebki, szpilki, dekoracje. Nie miały duszy, były zaprzedane przedmiotowi. Ślepo goniły za fetyszem.
„W Gloomy Souls, kobiety odzyskały dusze – tak o swojej wystawie mówi Anna Halarewicz – i dodaje- są mroczne, niepokojące, ponure. Niech nie zmylą odbiorcy intensywne barwy, aureole, kwiaty. To nie wizerunki świętych. Być może w ich ciemnych oczach, odbiorca odnajdzie swoje lęki?”
Artystka ma w swoim portofolio publikacje w topowych magazynach lifestylowych
m.in. w Twoim Stylu czy Exklusivie i wielu innych. Anna konsekwentnie
współpracuje z uznanymi na polskim rynku markami, udowadniając, że sztuka może
być bardzo blisko odbiorcy, nie tylko w galerii, czy w muzeum. Jej
charaketerystyczny wizerunek kobiet pojawił się już między innymi na kalendarzu
Twojego Stylu, koszulkach Bizuu czy projektantek Zemełka[&]Pirowska, na kartkach
świątecznych (Aliganza, Hexeline, Polswiss), a ostatnio również na zaproszeniu LaManii
na pokaz, który odbył się we wrześniu.
Halarewicz jest absolwentką wrocławskiej Akademii Sztuk Pięknych. Jej prace prezentowane były na kilkudziesięciu wystawach w
Polsce i za granicą m.in. BWA w Pozaniu, Katowicach, Opolu, Wrocławiu, w
warszawskim Centrum Cybernetyki, Soho Factory, czy w Galerii Fibak, która
reprezentuje artystkę.
Wystawa Anny Halarewicz będzie trwała od 17.10 do 31.10, zaś wernisaż odbędzie się jutro o godzinie 19 w warszawskiej Galerii Kuratorium.