Nie ma wątpliwości, że pokaz marki-dziecka dyrektora kreatywnego Balenciagi jest obecnie najszerzej komentowanym zdarzeniem w Paryżu. Demna Gvasalia od momentu powstania Vetements, a więc od dwóch lat, nieustannie skupiający na sobie spojrzenia branży (i nie tylko), tej jesieni przygotował kolekcję w zgodzie z obranym przez siebie w autorskiej marce kierunkiem. I tak w najświeższej propozycji gruzińskiego projektanta znajdziemy inspirowane szkolnym uniformem przeskalowane sylwetki nawiązujące do streetstylowych stylizacji: oversizowe płaszcze, kultowe bluzy z kapturem, obszerne spodnie, a także zdekonstruowane marynarki składające się na mocne looki i wynoszące tę pozornie niedbałą modę na wyżyny high fashion.
Zaskoczeniem na pewno była lokalizacja pokazu, na którą twórca wybrał… gotycką katedrę, co uczyniło obrazoburcze hasła na wybranych projektach aż nader czytelnymi, a z drugiej strony zaś odebrane zostało (mimo iż nie wypowiedziane przez projektanta wprost) jako symboliczne nawiązanie do ataków terrorystycznych w Paryżu, które pozbawiły życia głownie młodych ludzi, a które zbiegły się w czasie z pracą Gvasalii nad kolekcją adresowaną własnie do nich zarówno pod szyldem Vetements, jak też Balenciaga. Inna ciekawa kwestia dotyczyła modelek i modeli: casting do pokazu odbył się… na Instagramie, a także w gronie najbliższych znajomych twórcy, którzy zaprezentowali jego linię na jesień. Pokaz otworzyła rosyjska stylistka Lotta Volkova w przypominającej dziecięcą sukienkę ultrakrótkiej kreacji wykończonej koronkowym kołnierzykiem. Zobaczcie w galerii pokaz tej jednej z najczęściej kopiowanych marek!