Kolekcje Johna Galliano są niepowtarzalne. Projektant uwielbia bawić się modą, inspiruje go przede wszystkim przeszłość – jak nikt potrafi wpisać dawną estetykę we współczesne trendy. Amerykanin rezydujący na „tronie” paryskiego domu mody nie zawiódł nas i tym razem.
Na początek wyszły na wybieg modelki wystylizowane „po marynarsku” – odwołania te są dosyć bezpośrednie – Anja Rubik i Karlie Kloss miały nawet nakrycia głowy nawiązujące do białych czapek żeglarzy pracujących na transatlantyckich okrętach. Następnie, Galliano stopniowo przechodzi od tego nieco męskiego szyku poprzez sukienki w tropikalne wzory, do kolorowych, migoczących od cekinów kreacji, szytych głównie z półprześwitujących jedwabi i szyfonów. Modelki przypominają rajskie ptaki – kusząc widzów licznymi rozcięciami, głębokimi dekoltami czy szydełkowymi aplikacjami odsłaniającymi nagą skórę. Charakterystyczne fryzury nawiązują do amerykańskiej mody lat 40-tych, podobnie jak przeciwsłoneczne okulary – aż samo nasuwa się skojarzenie z estetyką obrazków pin up girls.
Pokaz zamknęła Joan Smalls w jednej z najbardziej zjawiskowych kreacji nadchodzącego sezonu wiosna-lato – różowej i frywolnej, odsłaniającej nogi – spódnicę bowiem zastępują długie, ledwie widoczne pasy jedwabiu, otaczające modelkę niczym podwodne kolorowe trawy. Jedno jest pewne – każda prawdziwa kobieta pokocha tę kolekcję!