W dniach 12-15 czerwca projektanci zaprezentowali w Londynie kolekcje dedykowane panom na sezon wiosna lato 2016. Wśród lansowanych trendów można odnaleźć: wariacje na temat klasycznej elegancji, kobiece pierwiastki w męskiej garderobie, miejski kamuflaż czy nonszalancką ekstrawagancję. Które pokazy szczególnie zwróciły naszą uwagę?
Burberry Prorsum
fot. Facebook.com/Burberry
„Zasadnicza” elegancja to wiodący motyw nowej kolekcji Christophera Baileya, w której znajdziemy doskonale skrojone garnitury, jedwabne koszule czy długie szale. Jednocześnie dyrektor kreatywny brytyjskiego domu mody proponuje zaskakujące elementy, jak dodające subtelności koronki czy przełamującą klasykę odzież sportową. Więcej o pokazie Burberry przeczytacie tutaj!
Alexander McQueen
fot. Facebook.com/BrandMcQueen
Sarah Burton widzi dzisiaj panów jako wiktoriańskich żeglarzy i podobnie jak w poprzednim sezonie statement piece kolekcji męskiej uczyniła garnitur. Kreatorka proponuje pokrewne kroje, jednak diametralnie zmienia desenie i paletę kolorów. Na tegoroczną jesień i zimę dyrektor kreatywna poleca nosić czernie, khaki czy bordo, z kolei w okresie wiosenno-letnim 2016 roku rozjaśnia kolorystykę i wybiera kremowy, niebieski, ale również pomarańczowy. Na szczególną uwagę zasługują malownicze printy, które nawiązują do morskich wojaży: odznaczenia marynarki wojennej, busole, kotwice, grafiki przypominające tatuaże.
Christopher Kane
fot. Instagram
Ostatnie kolekcje Kane dla kobiet i mężczyzn są bardzo podobne – momentami pojawiają się wręcz bliźniacze projekty. Panowie dostają jednak trochę więcej luzu i sportowego sznytu, a słowem klucz staje się „chłopięca” elegancja. Koszule, garnitury i trencze zostają zestawione z kurtkami typu bomber, klapkami czy sneakersami. „Trochę mroczna, trochę dekadencka, trochę spoglądająca w przyszłość” – podsumował kolekcję dziennikarz Tim Blanks.
J.W. Anderson
fot. Facebook.com/jwanderson.london
Panowie mogą odetchnąć z ulgą – w trendach na pierwsze półrocze 2016 nie znajdą się wyłącznie garnitury. Jonathan Anderson rozkłada na części pierwsze klasyczną elegancję, dodaje jej nonszalancji i casualu oraz wprowadza futurystyczną wizję. Znakiem rozpoznawczym jego twórczości staje się przekształcanie wysublimowanych elementów w projekty surowe i nieoczywiste. Sam autor przyznał, że chciał nadać kolekcji niefrasobliwości i ducha Zen – de facto te dwie przeciwstawne wartości doskonale opisują sylwetki Andersona.
Christopher Raeburn
fot. Instagram
Streetwear z elementami kamuflażu to, zdaniem Raeburna, idealny uniform do miejskiej dżungli. Brytyjski projektant nie kryje, że inspirują go militaria i historia II wojny światowej, dlatego wiele tych odniesień można zauważyć w jego twórczości. Współczesny „żołnierz” Christophera to aktywny konformista, który manifestuje swoje poglądy poprzez garderobę, ale też jest bardzo świadomy swojej męskości – nawet spódnica, torebka czy róż nie są w stanie mu jej umniejszyć.
Coach
fot. Instagram
Marka Coach udowadnia, że mężczyzna nie musi również rezygnować z feerii barw i wzorów, szczególnie w okresie wiosenno-letnim. Projektant Stuart Vevers prezentuje sportową ekstrawagancję, dla której minimalizm nie istnieje. W palecie kolorystycznej obok czerni i granatu, znajdziemy jaskrawy róż, neonową zieleń lub mocny fiolet, zwierzęce printy spotykają się z futrzanymi akcentami, a patchwork koresponduje z połyskującą skórą. Brzmi skomplikowanie? Zwolennicy purystycznej prostoty z pewnością nie odnajdą się w tych projektach, ale stylizacje nie mają zaburzonych proporcji i mogą być źródłem inspiracji dla fanów odważnych rozwiązań.