Męskie tygodnie mody już za nami. Propozycje dla panów na sezon jesień zima 2015/2016 najważniejsze domy mody zaprezentowały w Londynie, Mediolanie i Paryżu. W stolicy Francji na wybiegu mogliśmy zobaczyć w jakich kolorach i krojach zimę kolejny jesienno- zimowy sezon widzą takie marki jak Saint Laurent, Valentino, Givenchy czy Dries van Noten. Zobaczcie krótkie podsumowanie wybranych kolekcji.
COMME DES GARCONS
fot. East News
Propozycjami na sezon jesień zima 2015/2015 Rei Kawakubo udowodnia, że żaden inny element męskiej garderoby nie jest tak dobry do reinterpretowania na wszelkie sposoby, jak garnitur. W najnowszej kolekcji projektant nie tylko poeksperymentował z konstrukcją, ale również z kolorem i materiałami. Na paryskim wybiegu uwagę zwracały zarówno sylwetki przedstawiające zestawienia typu marynarka + krótkie spodnie, ale także idealnie dopasowane i dające efekt drugiej skóry wzorzyste komplety. Comme des Garcons już kolejny sezon proponuje również niekonwencjonalne nakrycia głowy – tym razem kapelusze w formie hełmu. W Paryżu zobaczyliśmy też kilka różnych wersji tego dodatku.
DIOR HOMME
fot. East News
Zastanawialiście się kiedyś, jak kawałek w stylu muzyki techno brzmiałby w wersji klasycznej? Taki eksperyment stanowił podkład muzyczny paryskiego pokazu najnowszej kolekcji Krisa Van Aschee. Projektant Dior Homme chciał w ten sposób chciał wprowadzić w klimat swoich propozycji, gdzie klasyczne krawiectwo nabrało zupełnie innego brzmienia, a jak określił sam paryski dom mody – „krawiectwa w wersji techno”. Klasyczne garniturowe marynarki, w przypadku których Van Aschee poeksperymentował z formą (pojawiły się w regularnej długości oraz jako nieco dłuższe kroje) modele zaprezentowali z oksfordami z fluorescencyjną podeszwą. Eleganckim spodiom nadano sportowego wyrazu (wszyte w pasie ściągacze), a dodatkowo zestawiono je z bawełnianymi bluzami.
DRIES VAN NOTEN
fot. East News
Najnowsza kolekcja Driesa van Notena to bogactwo form, wzorów i detali. Belgijski projektant po raz kolejny udowodnił, że krawiectwo ma we krwi, stąd może pozwolić sobie na to, by typowo klasyczne elementy męskiej garderoby potraktować w trochę wyrafinowany sposób. Mocnym punktem propozycji na sezon jesień zima 2015/2016 są różnego rodzaju okrycia wierzchnie – od płaszczy à la strażacki uniform, po bogato zdobione anoraki, peacoats czy kurtki bombery. Jedwabne garnitury w „piżamowym” wydaniu pojawiły się obok dwuwarstwowych spodni, a bluzy i koszule przyciągały uwagę charakterystycznymi prinatmi i aplikacjami.
GIVENCHY
fot. East News
Jeśli tak ma wyglądać piekło, do którego chce trafić Riccardo Tisci, to będzie w nim bardzo szykownie. Kolekcją na sezon jesień zima 2015/2015 projektant Givenchy bez wątpienia zabrał nas w otchłań swojej wyobraźni, a jak sam przyznał całość jest w jego mniemaniu bardzo „spirytualna”. Kolorystycznie, najnowsze projekty marki zostały zdominowane przez czerń i czerwień, co miało swoje odzwierciedlenie zarówno w jednokolorowych propozycjach z wyraźnymi akcentami, jak i wzorzystych total look’ach. Utrzymane w tym klimacie prążkowane garnitury zestawione z dzianinowymi spódnicami, skórzane ramoneski i pilotki czy charakterystyczne dla Tisci bluzy i t-shirty z nadrukami, gdzieniegdzie kontrastowały z beżowymi akcentami lub błyszczącymi cekinowymi zdobieniami na marynarkach czy płaszczach.
SAINT LAURENT
fot. East News
Hedi Slimane konsekwentnie kontynuuje swój rozdział w historii domu mody Saint Laurent. Francuz, wyraźnie zainspirowany stylem rock’n’rollowców, tym razem skłania się również w kierunku artystycznej bohemy Paryża. Stąd, obok dopasowanych skórzanych ramonesek i cygaretek pojawiają się berety i nonszalancko narzucone na szyję szaliki. Większość projektów utrzymana jest w estetyce, którą obserwatorzy tego, co Slimane robi w paryskim domu mody, nie powinni być zaskoczeni. Idealnie skrojone płaszcze (także ze skóry), modele typu peacoats, kurtki z futrzanym obszyciem, a także peleryny, to kwintesencja tego, co pojawiło się na paryskim wybiegu. Projekty, poza dominującą czernią, zaakcentowano również zwierzęcymi printami, kropkami, cekinami, a gdzieniegdzie również mocną fuksją i metalicznym motywem.
VALENTINO
fot. East News
Za reprezentację włoskiego krawiectwa w Paryżu odpowiadał m.in. dom mody Valentino. W tworzeniu jesienno- zimowej kolekcji Maria Grazia Chiuri i Pierpaolo Piccioli zainspirowali się wzorami, które powstały w 1920 roku w wyniku współpracy australijskiego malarza Esthera Stewarta z baletem rosyjskim. Wśród najnowszych propozycji, motywy te pojawiają się na swetrach, kurtach i płaszczach. W przypadku kilku projektów uwagę zwracają także detale – wyraźne zipy czy ciekawie zaakcentowane kieszenie. Ponadto, znakiem rozpoznawczym włoskiej marki nadal pozostaje wzór camouflage, który w ramach tej kolekcji pojawił się zarówno na odzieży (kurtki), jak i dodatkach (torby).