Jelonek Bambi, cygańskie spódnice, kwiatowe szaleństwo i motocyklowa skóra. Choć mogłoby się zdawać, że poszczególne składniki stylizacji stworzonych na potrzeby wczorajszego pokazu przez Ricardo Tisci pochodziły z zupełnie różnych bajek, wczorajszy pokaz Givenchy tworzył wyjątkowo spójną i piękną całość.
Jak co sezon fascynujący, awangardowy świat Ricardo Tisci kompletnie nas uwiódł. Po przyspieszonym kursie klasyki a’la Givenchy, który projektant zafundował nam pół roku temu, przyszedł czas na sięgnięcie nie do archiwum marki, lecz do przeszłości samego kreatora, który po pokazie przyznał, że była to jego najbardziej osobista kolekcja, co może po części tłumaczyć niezwykle intymny charakter prezentacji, podkreślony jeszcze dodatkowo przez wykonywane na żywo przez Antony’ego Hegarty z zespołu Antony and the Johnsons liryczne ballady.
Już pierwsza sylwetka pokazu – stanowiąca jeden ze znaków rozpoznawczych francuskiego domu mody bluza z nadrukiem, ozdobiona wizerunkiem znanego z kreskówek Disney’a jelonka Bambi i przepasana cienkim paskiem, zestawiona z prześwitującą szyfonową spódnicą oraz botkami z wężowej skóry – zachwycała złożonością zastosowanych inspiracji oraz starannie dozowaną mieszanką kontrastujących tkanin, faktur i wzorów. Przez następny kwadrans oczom zebranej widowni ukazało się całe bogactwo wyobraźni i talentu włoskiego projektanta, który opisując swoje najnowsze dzieło użył sformułowania: siła cygańskości zmieszana z romantyzmem prosto z epoki wiktoriańskiej (cyt. za: wwd.com).
fot. East News/ pokaz kolekcji Givenchy jesień zima 2013/2014
Oczywiście, nie mogło też zabraknąć paru akcentów sprawiających, że piękno prezentowane przez Tisci’ego nabrało bardziej surowego i nieco „zwichrowanego” charakteru. Według nas mocno skręcone krótkie loczki pofarbowane na ostre, neonowe barwy, z pewnością okażą się jedną z najbardziej awangardowych fryzur jesiennych Tygodni Mody.