Co mają wspólnego operowa Carmen, literacka Aza i disnejowska Esmeralda? Świetny styl i cygańską duszę. Dokładnie to, co zainspirowała Petera Dundasa do stworzenia wiosenno-letniej kolekcji Pucci. Dyrektor kreatywny marki zabrał fanki swoich projektów do cygańskiego taboru, pełnego kobiet o długich, zamaszystych spódnicach, kusych, odcinanych pod biustem topach i ogromnej biżuterii wyłaniającej się spod rozpuszczonej kaskady włosów.
Pierwsze sylwetki pokazu bazowały na wzorzystych spódnicach z falbanami i korespondujących topach wykończonych koronką. Jak w teatralnym kostiumie liczył się każdy detal, szczegół – mocny, wyrazisty makijaż modelek, symboliczny wielki krzyż na szyi oplecionej kilkoma rzędami koralików czy długie kolczyki zdradzały silną inspirację kulturą cygańską. Nurt boho zadomowił się także w pozostałej części kolekcji, transparentnych sukniach czy zestawach – barwna koszula związana u dołu plus luźne szorty z obniżonym krokiem.
Nowa bohema lat 70-tych w takim wędrowno-muzycznym wydaniu zachwyca. Mniemamy, że w poprzednim wcieleniu Peter Dundas musiał być Cyganem.