Dzień pierwszy był dniem nieco mniejszych nazwisk, swoje kolekcje pokazali m.in. Fatima Lopes, prosto ze słonecznej Portugalii, Anthony Vaccarello czy Hakaan Yıldırım, założyciel marki Hakaan, londyńczyk tureckiego pochodzenia.
U Fatimy Lopes widać było ostre cięcia i geometrię. Modelki w ekstrawaganckich fryzurach prezentowały strukturalne futra(!) i sukienki z mocno zarysowanymi ramionami, a wszystko w kontraście black[&]white. Cięcia i wycięcia zaprezentował też Hakaan, a paleta kolorystyczna jego projektów opierała się głównie na czerwieni, bieli i czerni.
Drugiego dnia, fani wzorów i nietypowych rozwiązań zacierali ręce z radości na widok najnowszej kolekcji Dries Van Noten, który zaproponował łączenie okrągłości z paskami, bluzek z futrzanymi kołnierzykami czy welwetowych czółenek z “szalonymi” skarpetkami. Kolekcja Rochas to inspiracja Dalekim Wschodem (wzory i dobór materiałów) oraz wojskowymi nakryciami głowy w futerkowej wersji.
Niedawno odkryty Gareth Pugh po raz kolejny pokazał mroczną stronę swojej natury, proponując klientkom stroniącym od koloru, dużą dawkę czerni i złota. Sukienki ze skóry z motywem pajęczej sieci, ciężki czarne koturny i peleryny złożone ze złotych płytek to bez wątpienia najmocniejsze strony tej kolekcji.
fot. East News (Rochas, Hakaan, Fatima Lopes)
Te dwa dni w Paryżu zaostrzyły nam tylko apetyt na kolejne pokazy, a będzie się działo!