Projektanci marki Chloé postanowili skoncentrować się na monochromatycznym look’u i ograniczyli się w tym sezonie do kilku zaledwie kolorów – bieli, czerni, czerwieni, jasno- i ciemnokawowego oraz cielistego beżu.
Precyzyjnie skrojone sukienki ze sztywnej bawełny są kobiece i skromne. Pojawiły się skórzane szorty na gumkę z wysokim stanem, topy z gładkiej skóry i plisowane spódnice do pół łydki. Przeważają tkaniny miękkie, przewiewne i półprzeźroczyste, przywodzące na myśl stroje do jogi lub gimnastyki. Modelki na pokazie nosiły nawet baletki do tańca z miękkiej skóry w kolorach czerwonym, czarnym, białym i beżowym. Jedynym dodatkiem są zgrabne torebki – kopertówki lub małe kuferki – również utrzymane w kolorach kolekcji.
fot. East News
Kolekcja Chloé zachwyca prostotą i urzekającymi detalami, jak silnie drapowana w talii sukienka, lub skrojona bardzo blisko ciała bluzka, oplatająca ciało niczym ekskluzywny bandaż. Kobieta Chloé nosi tylko to, co absolutnie musi założyć i nic ponadto. Hołduje ascezie w ubiorze, jakże praktycznej podczas upalnych letnich dni.