Początek XX wieku w modzie to okres, kiedy w słowniku nie istniało pojęcie “projektanta mody”. W tamtych czasach modę tworzyli kreatorzy bądź krawcy pracujący dla konkretnych domów mody. Właśnie dlatego takie nazwiska jak Poiret, Lanvin czy Patou nie zapisały się tak wyraźnie w historii mody męskiej. Kim byli ówcześni wizjonerzy, którzy wpłynęli na modę damską 1910 roku? A przede wszystkim jak wyglądała moda początku XX wieku, która później wpłynęła na krawiectwo popularnych do dzisiaj nazwisk?
Moda damska 1910 – Paul Poiret
Nie ma chyba ważniejszego projektanta początku XX wieku niż Paul Poiret. Szkolił się u Wortha i był jednym z pierwszych wizjonerów, którzy wyzwolili kobietę z gorsetu. Sprzeciwiał się modzie swojej epoki. Własny dom mody założył w 1903 roku i wyrobił swoją markę za sprawą nietypowych kimon, które kategorycznie odstawały o klasycznych fasonów lansowanych w tamtym okresie w Paryżu. Poiret szybko odniósł sukces na skalę światową. Nie tylko dzięki swoim projektom, ale też poczuciu humoru i gościnności. Był jedną z najważniejszych osób na salonach, która szybko wpadła w oko Margot Asquith, żonie brytyjskiego premiera. Ta rozpromowała jego nazwisko w całej Europie.
PRZECZYTAJ TEŻ: HISTORIA MODY LATA 30. JAK UBIERAŁY SIĘ KOBIETY?
Moda damska 1910 – Jeanne Lanvin
Jeanne Lanvin, to zaraz po Coco Chanel projektantka początku wieku, która rozpoczęła swoją karierę na końcu XIX wieku. Mając 22 lata otworzyła własną pracownię kapeluszy. Kilka lat później urodziła córkę, która stała się jej muzą i dzięki której zaczęła projektować ubrania dla dzieci. Z czasem biznes rozwinął się na tyle, że Lanvin mogła pozwolić sobie na otworzenie domu mody Lanvin (1909 rok), w którym zaoferowała eleganckie, ale proste ubrania dla kobiet. Znakiem rozpoznawczym domu były naszywane aplikacje, hafty i kolor Lanvin Blue, który powstał z inspiracji freskiem Zwiastowanie.
Moda damska 1910 – Jean Patou
Jean Patou był francuskim projektantem i twórcą jednych z pierwszych perfum. Jego projekty wpisywały się nurt emancypacji kobiet, który na początku 1910 roku wiódł wśród wszystkich warstw społecznych. Patou był prekursorem pierwszych kobiecych strojów sportowych do gry golfa i tenisa. Jednocześnie był pierwszym konstruktorem stroju kąpielowego wykonanego z dzianiny. Jego projekty charakteryzowały się wyrafinowaną elegancją i minimalizmem. Na początku projektant nie cieszył się takim powodzeniem, jak jego kolega po fachu Poiret. Patou musiał zapracować na swój sukces, a największą sławę zyskał dopiero po swojej śmierci.
Oprócz projektowania mody, Jean Patou był także perfumiarzem. Najsłynniejszy z jego zapachów “Joy” stworzony ok. 1930 roku nadal można kupić w stałej ofercie francuskiego domu mody.
Moda damska 1910 – ubrania
Strój dzienny kobiet na początku 1910 roku nie różnił się wiele od stroju wieczorowego pod względem kroju. Kobiety nosiły obszerne, długie suknie, najczęściej z długim rękawem i bufkami, do których ubierały pantofelki na niewysokim słupku i kapelusze z szerokim rondem,. Jeszcze do 1920 roku obecne były gorsety, które później zastąpiono przez śmiałe projekty Chanel, Poireta i Patou.
Jeżeli chodzi o modę wieczorową była podobna, ale dużo bardziej strojna. Na początku wieku kobiety nosiły halki, koronki i falbany. Suknie musiały mieć efektowny kolor (w tamtym okresie rządziły pastele – odcienie lili, mięty i jasnego różu) i piękne biżuteryjne lub haftowane zdobienia, które zwracały uwagę na okolicach talii i biustu, wykonane jedwabną nitką.
Początek XX wieku to też rozwój mody sportowej. Właśnie w tamtym okresie po raz pierwszy zaczęły się pojawiać specjalne ubrania sportowe przeznaczone dla kobiet. Niestety jeszcze przez wiele lat to nie będą zbytnio użyteczne ubrania. Kobiety do prawie 1930 roku grały w tenisa w sukienkach i golfach, które nie zapewniały im komfortu przy uprawianiu aktywności sportowej.
PRZECZYTAJ TEŻ: HISTORIA MODY. LATA 20. W MODZIE I URODZIE
Moda damska 1910 – akcesoria i dodatki
Najbardziej popularnym dodatkiem z początku XX wieku były oczywiście duże, ozdobne kapelusze wykonane z najwyższej jakości materiałów u najlepszych francuskich kapeluszników. Szyła je między innymi Jean Lanvin, która wykorzystywała w swoich projektach popularne w tamtym okresie kwiaty, pióra, woalki, ale też welony i tiul, który cieszyły się szczególną popularnością u kobiet wyższych rangą.
Ważne w stylizacji z tamtego okresu były też rękawiczki, które noszono zarówno na co dzień, jak i do wieczorowych sukien. Obowiązkowa była biżuteria. Kobiety nosiły pamiątki rodzinne wykonane z najlepszych kamieni szlachetnych, takich jak diamenty, szafiry, rubiny, ale też perły czy bursztyny. W ich stylizacji nie mogło zabraknąć broszek, złotych pierścionków, szykownych spinek we włosach i oczywiście naszyjników.
PRZECZYTAJ TEŻ: JAK WYGLĄDAŁY KOBIETY NA FOTOGRAFIACH Z POCZĄTKU XX WIEKU? SPRAWDŹ
Moda damska 1910 – makijaż
Chociaż wiele osób uważało w tamtym okresie makijaż za znak rozpoznawczy kurtyzan, kobiety z wyższych sfer już wtedy z niego korzystały w umiejętny sposób. Przede wszystkim delikatnie pudrowały twarz, żeby ich cera zachowała porcelanowy wygląd. Sięgały też po róż i szminkę, które miały uwypuklić ich rumieńce. Stroniły od cieni do powiek i tuszu do rzęs, który w tamtym okresie dopiero zyskiwał na popularności.
PRZECZYTAJ TEŻ: WIELKI TREND NA MAKIJAŻ LAT 80. WRACA! JAK GO PRZEMYCIĆ W CODZIENNEJ STYLIZACJI?
Zdjęcie główne: Kobieta w sukni wieczorowej sfotografowana przez Reutlingera dla „Les Modes”, listopad 1902.