Benetton to włoska, rodzinna firma istniejąca na rynku niemal pół wieku. W 1965 roku założył ją wraz z trojgiem rodzeństwa Lucciano Benetton. Tym, co bez wątpienia wyróżnia markę wśród innych odzieżowych brandów, jest misja, z którą wychodzą do swoich klientów. Doskonałe kampanie reklamowe z przesłaniem zna każdy. Kto z nas nie kojarzy pięknego, łamiącego rasistowskie bariery zdjęcia czarnoskórej kobiety karmiącej piersią białe niemowlę? Lub głośnej kampanii Food for Life z 2003 roku, w której marka zwracała uwagę na ogromną skalę problemu głodu w krajach trzeciego świata? W United Colors of Benetton dostaniemy nie tylko modne ubrania i akcesoria, ale także ważne przesłanie.
15. września odbyła się uroczysta inauguracja drugiego co do wielkości concept store’u włoskiej marki United Colors of Benetton w Złotych Tarasach. Z tej okazji przyjechał po raz pierwszy do Polski, syn twórcy i założyciela Benettona – Alessandro Benetton. Przy okazji pokazu nowej jesienno-zimowej kolekcji, Alessandro zdradził LAMODE.INFO plany rozwoju firmy w Polsce.
– Polska jest miejscem, w którym chcielibyśmy wzmocnić naszą pozycję w ciągu najbliższych pięciu, sześciu lat. To rynek, na którym trzeba się skupić na potrzebach indywidualnego klienta, do każdego podejść osobiście. Benetton chętnie podkreśla indywidualność. – zdradza Alessandro Benetton.
fot. materiały prasowe/ Od lewej: producent Fashion Boulevard Events Joanna Sokołowska-Pronobis, fotografka Lidia Popiel i Alessandro Benetton
– Nasza firma to pasja, którą wyraża się poprzez pracę. Reklamy są ujściem dla tego, co nie zawsze możemy przekazać w projektach. To pewnego rodzaju misja. – mówił prezes firmy, zapytany o słynne kampanie reklamowe.
Sama kolekcja na sezon jesień zima 2011, balansująca na krawędzi unikseks, odnosi się do trzech poświęconych różnym stylom części. Pierwsza, I’m not a soldier, lansuje militarny styl w męskim i kobiecym wydaniu. Znajdziemy tu grube dzianiny z warkoczami połączone z nieśmiertelną parką oraz marynarką. Całość bazuje na neutralnej gamie barw – szarościach, zieleniach, brązach i przełamanej bieli. To odpowiedź na militarny trend z wybiegów światowych marek.
fot. materiały prasowe/ Pokaz kolekcji Benetton jesień zima 2011
Druga część projektów, o wiele mówiącej nazwie New Yorker to hołd złożony modzie ulicznej tętniącego życiem Wielkiego Jabłka. Jaskrawe dzianiny, rzucające się w oczy wzory na garniturach czy oryginalne dodatki to propozycje dla osób lubiących wyróżniać się z tłumu.
Elementy stylu vintage zmiksowane z grunge’m ze Seattle to baza trzeciej części kolekcji – Traveller. Tutaj zdecydowanie możemy pozwolić sobie na zasadę mix and match i do woli bawić się wzorem, kolorem i tkaniną. Soczyste pomarańcze i mocne żółcie przełamane zostały brązem i bielą, a jeans podkreśla „podróżniczy” charakter projektów i kolejna tkanina odpowiadająca terminowi uniseks.
Jesteśmy na tak, a jak Wam się podoba?